Prowadzenie usług pocztowych w placówkach handlowych nie będzie już uzasadniało ich otwierania w niedzielę. Doprecyzowana ma być też m.in. możliwość prowadzenia sprzedaży przez członków rodziny właściciela sklepu oraz zasady pracy centrów dystrybucyjnych i logistycznych. Takie rozwiązania ma zawierać projekt nowelizacji ustawy z 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni (Dz.U. poz. 305).
W trakcie wczorajszego spotkania w Centrum Dialogu Społecznego deklarację w tej sprawie złożyli przedstawiciele partii rządzącej. W ramach pierwszego przeglądu nowych przepisów (obowiązują od 1 marca 2018 r.) swoje opinie w sprawie ich funkcjonowania oraz propozycje ewentualnych zmian przedstawiali m.in. pracodawcy z branży handlowej oraz związki zawodowe (NSZZ „Solidarność”, inicjator wprowadzenia zakazu).
– Ta dyskusja potwierdza, że konieczne jest przygotowanie projektu nowelizacji, który doprecyzuje obowiązujące od marca przepisy – wskazał Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
– Jesteśmy gotowi na rozpoczęcie prac nad projektem we wrześniu lub październiku tego roku – dodał Janusz Śniadek, poseł PiS, wiceprzewodniczący sejmowej komisji ds. kontroli państwowej.
Najwięcej emocji w trakcie samej dyskusji wzbudzała sprawa otwierania w niedziele placówek sieci Żabka, które prowadzą sprzedaż w niedziele, bo realizują usługi pocztowe (placówki pocztowe są objęte wyjątkiem od zakazu handlu). Zarzuty obchodzenia prawa odpierał wczoraj przedstawiciel sieci.
– Nie omijamy przepisów. Umowy z operatorami pocztowymi, dzięki którym niektóre obiekty mają status placówki pocztowej, zostały podpisane na kilka lat przed wprowadzeniem zakazu. Na podstawie ekspertyz prawniczych wskazujemy franczyzobiorcom, że zgodnie z obecną ustawą praca w niedziele w placówkach realizujących usługi pocztowe jest dopuszczalna – podkreślał Alfred Kubczak, dyrektor ds. korporacyjnych Żabka Polska.
Nie przekonało to związkowców i strony rządowej. Projekt nowelizacji ma ograniczyć możliwość otwierania sklepów, które realizują także usługi pocztowe. Poza tym ma także umożliwić handel sklepom producenckim (np. przyzakładowym piekarniom) oraz doprecyzować pojęcie centrum dystrybucyjnego (wątpliwości dotyczą jednostek należących do sieci handlowych i funkcjonujących pod jej nazwą). Przepisy mają też rozstrzygać, czy w niedzielę handlować może jedynie sam właściciel sklepu, czy także członkowie jego rodziny (związki zawodowe domagają się, aby prawo takie miał jedynie sam przedsiębiorca).
– Trzeba też wrócić do dyskusji o dobie pracowniczej – podkreślił Stanisław Szwed.
Jeden z postulatów NSZZ „Solidarność” zgłoszonych w trakcie przeglądu dotyczył wydłużenia czasu obowiązywania zakazu (aby trwał on od godz. 22 w sobotę do godz. 5 w poniedziałek; dzięki temu niemożliwe byłoby zobowiązywanie do pracy w handlu np. od godz. 0.15 w poniedziałek). O propozycjach wnoszonych w ramach przeglądu informowaliśmy już wcześniej („Zakaz handlu do poprawki”, DGP nr 103/2018).