Sasin pytany w poniedziałek w radiowej Trójce, czy rolnicy otrzymają pomoc w związku z suszą, odpowiedział: "Będą na pewno potrzebne dodatkowe pieniądze w budżecie - to jest sprawa rządu, żeby te pieniądze się znalazły i się znajdą" - zadeklarował szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Jak mówił, "jest rezerwa przewidziana na wypadek klęsk żywiołowych, a mamy niewątpliwie do czynienia z klęską żywiołową".
"To jest kwestia zawieszenia niektórych opłat, które rolnicy ponoszą, opłat, chociażby za dzierżawę gruntów, ale również składek, podatku rolnego" - stwierdził Sasin.
Podkreślił, że to na wniosek samorządów powoływanie są w gminach komisje, które szacują straty wynikające z suszy. "To jest dopiero podstawa do tego, żeby uruchamiać pomoc finansową" - dodał.
W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów zadeklarował pomoc dla rolników. "Rząd ma zamiar pomóc rolnikom w związku z suszą i nie chce zostawiać ich samym sobie" – powiedział Morawiecki. Dodał, że na dziś dotknięte skutkami suszy są ok. 4 mln ha z 14 mln ha upraw rolnych w naszym kraju.
Nowy minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił, że oceną strat zajmują się specjalne komisje powoływane na wniosek samorządów. Minister zaapelował, by takie komisje powoływać.
Dodał, że obowiązujące przepisy pozwalają na uruchomienie pomocy w formie umorzenia np. składki do KRUS czy składki podatku rolnego, ulgi w zapłacie czynszu dzierżawnego za ziemię, prolongat zaciągniętych zobowiązań. Istnieje też możliwość uzyskania niskooprocentowanego kredytu na wznowienie produkcji przez rolników. W gospodarstwach zaś, gdzie straty w poszczególnych uprawach wynoszą ponad 70 proc., jest możliwość udzielenia wprost pomocy z budżetu - wyliczał Ardanowski.
Według Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa, który monitoruje suszę, niedobór wody występuje na całym obszarze kraju. Do 10 czerwca susza objęła już połowę gruntów ornych i najbardziej dotyka uprawy zbóż jarych i ozimych.