"Musimy zrozumieć, że efekty sankcji USA będą odczuwalne, dlatego obowiązkiem UE jest ochrona europejskich przedsiębiorstw" - oświadczył Juncker na konferencji prasowej w Sofii po spotkaniu szefów państw i rządów Unii Europejskiej.
"W kwestii umowy z Iranem zgodziliśmy się jednogłośnie, że Unia Europejska pozostanie jej częścią tak długo, jak Iran będzie spełniał wynikające z niej zobowiązania" - dodał szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
W czwartek w stolicy Bułgarii odbył się szczyt UE poświęcony perspektywie rozszerzenia Unii o Bałkany Zachodnie, ale po wycofaniu się USA z porozumienia nuklearnego z Iranem to ten temat zdominował spotkanie szefów państw. Juncker poinformował, że Komisja otrzymała od krajów członkowskich zielone światło do działania, jeśli tylko dojdzie do naruszenia interesów europejskich.
Szef KE zapowiedział sięgnięcie do tzw. statusu blokującego, który będzie regulował stosowanie ekstraterytorialnych sankcji, jeśli dotykają one UE. To przygotowane lata temu rozwiązanie, stworzone w związku z blokadą gospodarczą Kuby przez USA, przewiduje, że unijne firmy nie powinny brać pod uwagę decyzji wydanych przez inne jurysdykcje. UE nigdy dotąd nie skorzystała z tego narzędzia.