Do końca października 2008 r. Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła 726 kontroli stacji paliw płynnych, prowadzących dystrybucję autogazu. Z wstępnych danych wynika, że wykryto 484 poważne wykroczenia.
Przedmiotem przeprowadzanych kontroli było zarówno bezpieczeństwo, higiena, jak i prawna ochrona pracy. Z przekazanych nam informacji wynika, że inspektorzy nałożyli w 2008 roku mandaty karne na łączną kwotę 170 tys. zł.
- Do sądu skierowano 21 wniosków, a w dwóch przypadkach zawiadomiono prokuraturę - dodaje Danuta Rutkowska, rzecznik Głównego Inspektora Pracy (GIP).
Jej zdaniem mimo symptomów poprawy przestrzegania przepisów prawa stan bezpieczeństwa i higieny pracy na stacjach z dystrybucją autogazu pozostawia ciągle wiele do życzenia.
- Uwagę zwracają liczne przypadki zatrudniania pracowników bez wymaganego szkolenia i kwalifikacji. Stwierdza się też nieprawidłowości mające wpływ na bezpieczeństwo pracowników stacji oraz osób postronnych - tłumaczy Danuta Rutkowska.

Praca na czarno

Z danych GIP za 2008 rok wynika, że wiele błędów wykryto w umowach o pracę zawieranych na stacjach. Do najczęstszych wykroczeń należał brak potwierdzenia na piśmie umowy czy niezgodność umowy z charakterem świadczonej pracy. Inspektorzy zarzucali przedsiębiorcom także nieprowadzenie bądź nierzetelne prowadzenie akt osobowych oraz nieprawidłowości dotyczące wynagrodzenia za pracę. Kontrole ujawniały nieterminowe wypłacanie wynagrodzeń czy też niezgodne z prawem potrącanie pewnych kwot. Problemem okazało się także niewypłacanie dodatkowych pieniędzy za pracę w godzinach nadliczbowych oraz w porze nocnej.
Ponadto inspektorzy pracy stwierdzili zatrudnianie pracowników bez uzyskania pisemnego oświadczenia o pozostawaniu lub niepozostawaniu w rejestrze bezrobotnych i poszukujących pracy. Właścicielom stacji zdarzało się nie powiadamiać urzędu pracy o zatrudnieniu osoby zarejestrowanej jako bezrobotna, a także nie płacić składek na Fundusz Pracy.

Bez zabezpieczeń

Najczęściej stwierdzane wykroczenia z zakresu BHP w 2008 roku to zła organizacja prac szczególnie niebezpiecznych oraz błędy dotyczące instalacji energetycznych. Uwagę zwraca także fakt częstego stwierdzania braku odpowiednich środków ochrony indywidualnej (odzieży ochronnej, środków ochrony dróg oddechowych, rąk, twarzy i oczu itp.).
Kontrole ujawniały także liczne przypadki braku lub niewłaściwego stosowania znaków, barw i sygnałów bezpieczeństwa. Bolączką przedsiębiorców był także brak lub niewłaściwie przeprowadzone szkolenia BHP pracowników oraz brak lub niewłaściwie przeprowadzone badania lekarskie. Często wykrywane były nieprawidłowości w zakresie oceny ryzyka zawodowego. Z informacji PIP wynika, że wiele stacji miało niewłaściwie lub niedostatecznie wyposażone pomieszczenia higieniczno-sanitarne.



Szukanie usprawiedliwień

Właściciele stacji na ogół tłumaczą wykroczenia znaczną liczbą obowiązujących regulacji prawnych. Trudno im na bieżąco przystosowywać się do przepisów. Według nich często wprowadzane zmiany, złożoność i niejednoznaczność prawa powodują trudności z właściwą jego interpretacją. Przedsiębiorcy usprawiedliwiają się także słabą kondycją finansową i wysokimi kosztami pracy. Ich zdaniem możliwość zatrudnienia w małych podmiotach gospodarczych odpowiednio wykształconej kadry jest bardzo ograniczona.
W ocenie inspektorów pracy ujawnione nieprawidłowości rzeczywiście w większości są wynikiem nieznajomości przepisów oraz zasad BHP. Trzeba jednak dodać, że właściciele stacji nierzadko bagatelizują zagrożenia, pojawiające się szczególnie w punktach tankowania autogazu. Z tym wiąże się stosowanie niewłaściwych urządzeń elektroenergetycznych w strefach zagrożonych wybuchem, brak skutecznego zabezpieczenia instalacji gazowych przed mechanicznym uszkodzeniem przez tankujące pojazdy, niewłaściwe składowanie butli z gazem, niewyposażanie pracowników w odpowiednią odzież oraz nieprzywiązywanie należytej wagi do niektórych wymogów przepisów.

Nie ma poprawy

W opinii inspektorów pracy ogólna sytuacja jest porównywalna z ubiegłoroczną. Ciągle powtarzają się te same wykroczenia. Tymczasem we wnioskach do pełnego raportu za 2007 rok stwierdzono, że co 13 skontrolowana stacja funkcjonowała bez decyzji administracji terenowej zezwalającej na jej użytkowanie. Również w co 13 ujawniono brak wymaganej koncesji Urzędu Regulacji Energetyki (URE) na obrót paliwami, a pracodawca co 8 stacji nie dopełnił obowiązku zawiadomienia na piśmie Państwowej Inspekcji Pracy o miejscu, rodzaju i zakresie prowadzonej działalności. W 27 stacjach (na 788 skontrolowanych w 2007 r.) eksploatowano urządzenia bez stosownej decyzji Urzędu Dozoru Technicznego. Łącznie w latach 2005-2007 kontrolujący ujawnili, że szkoleń w zakresie BHP nie odbyło 1744 pracowników stacji, a 1124 obsługiwało instalacje LPG pomimo braku dodatkowych wymagań kwalifikacyjnych.
1124 pracowników stacji paliw obsługiwało w latach 2005-2007 instalacje LPG bez dodatkowych wymagań kwalifikacyjnych