Pod koniec 2017 r. mieliśmy wzrost PKB najwyższy od kilku lat. To dobry punkt wyjścia.
Pod koniec 2017 r. mieliśmy wzrost PKB najwyższy od kilku lat. To dobry punkt wyjścia.
Potwierdziły się oczekiwania ekonomistów: PKB wzrósł w IV kw. o 5,1 proc. Ostatnio w porównywalnym tempie gospodarka rozwijała się w IV kw. 2011 r. – wzrost wyniósł wtedy 4,9 proc., a głównym motorem, który pchał ją do przodu, były inwestycje i handel zagraniczny.
Teraz decydujący wpływ na PKB miała konsumpcja prywatna. Według różnych szacunków mogła rosnąć nawet o 4,8–5 proc., czyli w tempie nienotowanym od czasu wybuchu kryzysu w 2008 r. Powody? Andrzej Kamiński, ekonomista Banku Millennium, uważa, że stoi za tym bardzo dobra sytuacja na rynku pracy, rosnące dochody i świetne nastroje konsumentów.
Ekonomista zauważa, że ponad 5-proc. wzrostu PKB nie byłoby bez ożywienia w inwestycjach, które rosną już w tempie dwucyfrowym.
Według ekonomistów BZ WBK to dwucyfrowe tempo to jakieś 12 proc. wzrostu rok do roku, co jest wynikiem imponującym na tle mizernych danych z poprzednich kwartałów (w III kw. było to zaledwie 3,3 proc.). Ale do wstępnego odczytu wzrostu całego PKB radzą się nie przywiązywać. Bo o ile zwiększone zakupy w sklepach i przełamanie inwestycyjnej niemocy pchały go w górę, o tyle w dół mógł pociągnąć handel zagraniczny. Ostatnich danych o eksporcie i imporcie za grudzień 2017 r. GUS mógł jeszcze nie uwzględnić w szacunkowym odczycie PKB. Dopiero we wtorek opublikował je NBP. Zaskakująco słabo wypadł tam eksport, za to import bardzo mocno wzrósł, co przełożyło się na deficyt w handlu zagranicznym. W takiej sytuacji tzw. eksport netto raczej słabo dokładał się do gospodarczego wzrostu, a nawet mógł go nieco hamować.
Niezależnie od tego ekonomiści są zgodni, że dane o wzroście PKB za ubiegły rok to dobry punkt wyjścia dla tegorocznych perspektyw rozwoju. Dynamika wzrostu w 2017 r. sięgnęła 4,6 proc. i okazała się najwyższa od 2011 r. Imponujący, przeszło 5-proc. w ostatnim kwartale roku to również najlepszy wynik od sześciu lat.
– Jeśli inwestycje wrzuciły już wysoki bieg, to jest szansa, że będą w szybkim tempie rosnąć także w tym roku. Jeśli dodatkowo silna pozostanie konsumpcja gospodarstw domowych (a na horyzoncie nie widać raczej czynników, które mogłyby spowodować jej wyhamowanie), to w 2018 r. tempo wzrostu powinno nadal solidnie przekraczać 4 proc. – uważa Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego.
Największy znak zapytania wciąż stoi po stronie inwestycji, które mają w tym roku solidnie odbić i mocniej dokładać się do wzrostu. Kolejna wątpliwość wiąże się z tym, czy spowolni konsumpcja po tym, jak rosła w ubiegłym roku w tempie niemal 5 proc. przez wszystkie kwartały. Jeśli nakłady na środki trwałe – szczególnie prywatnych firm – odbiją, a dobra sytuacja na rynku pracy razem z przyspieszającymi wzrostami płac skłoni Polaków do wydawania, wówczas spowolnienie tempa wzrostu może być symboliczne. Szczególnie że wciąż sprzyja nam otoczenie zewnętrzne i bardzo dobre perspektywy wzrostu u naszych czołowych partnerów handlowych ze strefy euro.
– Spodziewamy się, że wzrost PKB w kolejnych kwartałach wyhamuje i wyniesie około 4–4,2 proc. w całym 2018 r. Biorąc jednak pod uwagę silny wzrost gospodarki niemieckiej (niemal 3 proc. w IV kw.) oraz prawdopodobny szybszy napływ środków unijnych, ryzyko dla naszej prognozy wzrostu jest po stronie wyższych odczytów – podkreśla Piotr Kalisz, główny ekonomista na region Europy Środkowej i Wschodniej w Banku Handlowym.
Zdaniem ekonomistów mBanku nie ma powodów, by nie wierzyć, że gospodarka urośnie o około 5 proc. także w trzech pierwszych miesiącach tego roku, a całe 12 miesięcy zamkniemy z tempem rozwoju zbliżonym do ubiegłorocznego, a może nawet wyższym. To optymistyczna prognoza. Zdecydowana większość ekspertów spodziewa się niewielkiego spowolnienia. Chociaż znów radzą przygotować się na pozytywne niespodzianki, tak jak to miało miejsce w 2017 r., kiedy wzrost okazał się o 1 pkt proc. wyższy niż prognoza, na której rząd oparł budżet państwa.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama