Już trzy instytucje zapowiedziały, że w najbliższym czasie mają zamiar przeprowadzić nowe emisje akcji w celu zwiększenia kapitału. Chodzi o Bank Ochrony Środowiska, Getin Noble Bank i BGŻ BNP.
Jako pierwszy taką deklarację złożył Bank Ochrony Środowiska. Jutro odbędzie się walne zgromadzenie, na którym akcjonariusze mają uchwalić subskrypcję prywatną, która da nawet 400 mln zł.
Za niecałe dwa tygodnie odbędzie się zgromadzenie Getin Noble Banku. Tu w grę wchodzi emisja o wartości 190 mln zł. Zarząd zdecydował o niej już w ubiegłym miesiącu (miał do tego prawo w ramach kapitału docelowego uchwalonego pod koniec 2015 r.). Zgoda akcjonariuszy potrzebna jest tylko do wyłączenia prawa poboru tak, żeby wszystkie nowe udziały trafiły do głównego akcjonariusza GNB – Leszka Czarneckiego.
Kilka dni temu o planach zwiększenia kapitału poinformował bank BGŻ BNP Paribas. W tym przypadku konkretów nie ma. Jest tylko informacja, że „podwyższenie kapitału powinno zostać zrealizowane w ciągu najbliższych 6 miesięcy pod warunkiem uzyskania zgód wymaganych prawem”.
– Każdy z tych banków ma swoje specyficzne problemy. W Getin Noble Banku to jest duży portfel kredytów frankowych. Jakość należności to także bolączka BOŚ. Z kolei w BGŻ BNP Paribas były problemy z realizacją strategii – komentuje Mateusz Krupa, analityk sektora bankowego w Erste Securities.
Żaden z tych trzech banków nie opublikował jeszcze wyników za 2017 r.
Bogusław Białowąs, prezes BOŚ, mówił DGP, że nowa emisja ma mieć charakter „rozwojowy, a nie ratunkowy”. Wiadomo, że dużą część pieniędzy wyłoży Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który jest większościowym udziałowcem BOŚ.
BGŻ BNP Paribas przyznał, że pozyskanie świeżego kapitału jest konieczne, ponieważ nie udało mu się spełnić niektórych wymogów kapitałowych narzucanych przez nadzór. Powód: wdrożenie nowego standardu księgowego IFRS 9. Dotyczy on wyceny aktywów. Ponieważ jest bardziej restrykcyjny niż zasady obowiązujące do tej pory, trzeba stworzyć dodatkowe rezerwy, które pomniejszą istniejące fundusze. „Grupa BNP Paribas zapewniła zarządowi wsparcie w realizacji planowanych działań zmierzających do osiągnięcia wymaganych współczynników kapitałowych” – zapewnia giełdowy bank.
W przypadku GNB, który prowadzi program naprawczy, a w ostatnich kwartałach notował straty, wyjaśnienie powodów emisji się nie pojawiło. W komunikacie giełdowym zarząd podkreślał jednak, że zwrócenie się do głównego udziałowca „pozwoli na stosunkowo szybkie zwiększenie funduszy własnych”. Kierownictwo banku zastanawiało się nad przeprowadzeniem oferty publicznej. Zrezygnowało ze względu na wysokie ryzyko niepowodzenia takiej emisji i wiążące się z tym straty wizerunkowe.
– W innych bankach nie spodziewałbym się zapowiedzi emisji. Sektor jest odpowiednio skapitalizowany, sprzyja mu dobra koniunktura. Jedyna sytuacja, w której możliwe byłyby zapowiedzi emisji, to udział w transakcjach fuzji i przejęć – mówi Mateusz Krupa z Erste.
Niewykluczone jednak, że chętnych do nowych emisji będzie więcej. W grudniowym raporcie o stabilności systemu finansowego, w którym znalazły się wyniki stress testów sektora finansowego (odpowiadają one na pytanie, co by się stało w przypadku gwałtownego pogorszenia sytuacji gospodarczej), Narodowy Bank Polski stwierdził, że nawet w scenariuszu referencyjnym wszystkich wymogów kapitałowych może nie spełnić 13 instytucji odpowiadających za nieco ponad jedną piątą aktywów banków w Polsce. Scenariusz referencyjny to najbardziej prawdopodobna ścieżka wzrostu gospodarczego z projekcji NBP przygotowywanych dla Rady Polityki Pieniężnej. NBP zaznacza, że jego symulacje nie są prognozami dla sektora.
Bezpieczeństwem systemu finansowego zajmuje się również rząd. W miniony czwartek w jego wykazie prac legislacyjnych znalazła się nowelizacja ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Stworzy ona – zgodnie z regulacjami unijnymi – nową kategorię długu, który będzie uwzględniany w obliczaniu wysokości kapitałów banków.