W opinii szefa SLD Grzegorza Napieralskiego, rząd Donalda Tuska jest nieprzygotowany do kryzysu gospodarczego. Dodał, że wtorkowa zapowiedź premiera dotycząca szukania oszczędności w resortach to "pozorne działania". "To co robi rząd, to jest jakaś farsa" - ocenił Napieralski.

"Rząd jest nieprzygotowany do kryzysu. Premier Donald Tusk i minister finansów Jacek Rostowski nie potrafią zarządzać tym kryzysem, nie mają zaplecza fachowego do tego, żeby przygotować solidny plan ratowania gospodarki" - ocenił Napieralski.

Według niego, zapowiedź szefa rządu dotycząca szukania oszczędności w poszczególnych ministerstwach, to "pozorne działania, które nie pozwolą na to, aby gospodarka się rozwijała, a ludzie zachowali miejsca pracy".

Premier poinformował dziś, że zobowiązał ministrów, by jeszcze w tym tygodniu przygotowali projekty oszczędności w swoich resortach, które miałyby dać łącznie w całym roku 17 mld zł. Tusk przyznał jednocześnie, że tegoroczny budżet może wyglądać inaczej niż ten zaplanowany.

"My żądamy dzisiaj od rządu szeregu działań, które ożywią gospodarkę"

Napieralski przypomniał też, że już jakiś czas temu, Lewica prosiła rząd, by w obliczu kryzysu raz jeszcze spojrzał na założenia budżetowe na ten rok i je przeformował. Wezwał ponadto gabinet Tuska do opracowania pakietu socjalnego.

"My żądamy dzisiaj od rządu szeregu działań, które ożywią gospodarkę, będą broniły ludzi przed stratą pracy, zagwarantują, że popyt wewnętrzny będzie rósł, że nasze oszczędności w bankach będą bezpieczne" - podkreślił lider Sojuszu.

Jak dodał, rząd powinien też zapewnić opiekę ze strony państwa ludziom, którzy stracą pracę, a także sprawić, że renty i emerytury będą rosnąć, a nie maleć. "To jest dzisiaj dla nas najważniejsze" - zaznaczył Napieralski.