Nadzór zdecydował się na niespotykany wcześniej krok – odmówił inwestorowi z innego unijnego kraju licencji na utworzenie banku.
Sprawa dotyczy wniosku austriackiego Raiffeisen Bank International, który chciał utworzyć osobną spółkę, aby przenieść do niej walutowe hipoteki, które obecnie są w bilansie Raiffeisen Bank Polska. Posiadanie kredytów frankowych obniża wycenę krajowych banków, wydzielenie tego portfela zwiększyłoby wycenę polskiego Raiffeisena, który od kilku lat jest wystawiony na sprzedaż przez austriackiego właściciela.
Niedotrzymana obietnica
Dlaczego Austriacy nie dostali zgody? „KNF odmawia wydania zezwolenia na utworzenie banku m.in. wtedy, gdy nie zostały spełnione wymagania obowiązujące przy tworzeniu banków” – czytamy w komunikacie nadzoru po wczorajszym posiedzeniu, który powołuje się na art. 30 ustawy – Prawo bankowe. Mówi on, że aby uzyskać licencję, wnioskodawcy muszą wykazać posiadanie odpowiedniego kapitału i wyposażenia, które pozwoli na prowadzenie działalności. Ale jest jeszcze jeden warunek: „założyciele dają rękojmię ostrożnego i stabilnego zarządzania bankiem”.
I właśnie z tym był problem. Nadzór uzasadnia, że RBI nie wywiązał się ze zobowiązań inwestorskich, jakie podjął kilka lat temu – występując o zgodę na przejęcie Polbanku (dziś to właśnie duży portfel hipotek walutowych z tej instytucji jest dla Raiffeisena obciążeniem). Chodzi o obietnicę wprowadzenia akcji Raiffeisen Bank Polska na warszawską giełdę. Ostateczny termin minął w połowie ub.r. Wprawdzie doszło do publicznej oferty akcji, ale w związku z niewielkim zainteresowaniem potencjalnych nabywców Raiffeisen International zrezygnował ze sprzedaży udziałów polskiej spółki córki.
Jak wydzielić portfel frankowy
W sierpniu zeszłego roku KNF dała Austriakom czas do połowy maja 2018 r. na sfinalizowanie debiutu Raiffeisen Bank Polska na warszawskiej giełdzie. Do tego czasu obiecała wstrzymać się z sankcjami administracyjnymi za niewypełnienie zobowiązania. Potencjalne obostrzenia to uniemożliwienie wykonywania prawa głosu z akcji na walnym zgromadzeniu lub nakaz sprzedaży udziałów.
– Nadal pracujemy z KNF, by znaleźć akceptowalną strukturę – informuje Christof Danz, rzecznik Raiffeisen International. Chodzi o sposób wydzielenia portfela frankowego w celu ułatwienia przeprowadzenia oferty publicznej lub sprzedaży polskiego Raiffeisena. Nieoficjalnie wiadomo, że zainteresowani odkupieniem go są Francuzi, do których należy u nas BGŻ BNP Paribas.
Poprzedni przypadek odmowy przyznania licencji bankowej, o którym było głośno, miał miejsce pod koniec 2009 r. KNF zastopowała wówczas pomysł uruchomienia Banku Oszczędnościowo-Kredytowego przez spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, który zrodził się kilka lat wcześniej.
Nowy bank hipoteczny
Mimo braku zgody dla Raiffeisena po wczorajszym posiedzeniu nadzoru liczba instytucji kredytowych się powiększy: ING Bank Śląski dostał zgodę na utworzenie banku hipotecznego. Zgodnie z obowiązującymi u nas przepisami tylko takie specjalistyczne spółki mogą emitować listy zastawne, które służą do finansowania kredytów hipotecznych. ING BSK w przeszłości miał już taką „córkę”. Zlikwidował ją ze względu na niewielką skalę działania – wówczas popularnością cieszyły się kredyty walutowe, których Śląski długo nie chciał udzielać. O uruchomieniu własnych banków hipotecznych myślą także Bank Zachodni WBK i Millennium.