Dwa tygodnie temu Sąd Najwyższy oddalił do ponownego rozpatrzenia przez sąd niższej instancji sprawę kary nałożonej przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów... jedenaście lat temu. Informacja na ten temat ukazała się w DGP z 26 października bieżącego roku w artykule „Banki wydostały się z potrzasku”.
Sprawa bardzo interesująca: UOKiK nałożył na 20 banków karę w łącznej wysokości 164 mln zł za zmowę cenową związaną z naliczaniem prowizji od opłat interchange. Zdaniem UOKiK przez kilkanaście lat, czyli właściwie od pojawienia się kart kredytowych i debetowych w Polsce, banki zawyżały prowizje od płatności dokonywanych przy ich użyciu.
Teraz sąd powszechny będzie ponownie rozpatrywał materiał dowodowy zebrany w tej sprawie. Tym razem właściwie, dogłębnie i wnikliwe, co oznacza, że na wyrok w tej sprawie poczekamy jeszcze kilka lat. Może na piętnastolecie sprawy poznamy ostateczne rozstrzygnięcie. A może na dwudziestolecie. Prawnicy reprezentujący banki z pewnością się ucieszyli. Oto spędzą przy prawnej obsłudze tego projektu kilka kolejnych lat swojej aktywności zawodowej. Podobnie właściciele i zarządy banków. Bo sprawa jest odległa i przecież to nie oni odpowiadają za to, co się wówczas działo.
Jeżeli przyjrzymy się uważnie liście ukaranych banków, to na rynku detalicznym z dwudziestu zostało ich piętnaście. Do akt sprawy (jak sądzę, niedługo będzie można przewozić je ciężarówką) należy jeszcze dołączyć informacje o zmianach nazw oraz fuzjach i przejęciach. W listopadzie 2007 r. Bank Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych (2,89 mln zł kary) został przejęty przez DNB Bank Polska, w styczniu 2013 r. Kredyt Bank (12,15 mln zł) został przejęty przez BZ WBK (14,08 mln zł), w październiku 2014 r. Nordea Bank Polska (4,82 mln zł) został przejęty przez PKO BP (16,59 mln zł).
Fortis Bank (2,89 mln zł) zmienił w 2009 r. nazwę na BNP Paribas Bank Polska, a w kwietniu 2015 r. został przejęty przez BGŻ (9,64 mln zł), który po połączeniu zmienił nazwę na BGŻ BNP Paribas. Skomplikowaną drogę przeszedł Getin Bank (4,82 mln zł). Ostatecznie w 2010 r. został on przejęty przez Noble Bank, który zmienił nazwę na Getin Noble Bank (po drodze był jeszcze Get Bank, ale zawsze mam kłopoty ze zrozumieniem wszystkich tych operacji). I przejęcie najnowsze, także skomplikowane: Bank BPH (14,66 mln zł), którego zorganizowaną część przedsiębiorstwa w listopadzie 2016 r. przejął Alior Bank, ale dziewięć lat wcześniej zorganizowaną część przedsiębiorstwa (tzw. Duże BPH) przejął Bank Pekao (16,59 mln zł).
Z kronikarskiego obowiązku wymienię jeszcze Lukas Bank, ten we wrześniu 2009 r. zmienił nazwę na Credit Agricole Bank Polska, oraz BRE Bank, od listopada 2013 r. funkcjonujący jako mBank (oba po 7,71 mln zł). Pozostałe banki to: ING BSK i Bank Handlowy (po 14,08 mln zł), Bank Millennium (12,15 mln zł) oraz BOŚ i Bank Pocztowy (po 2,89 mln zł). Dwudziestym był HSBC Polska (0,19 mln zł), który wycofał się z działalności detalicznej – jego klientów przejął Alior Bank.
To było tak. Pod koniec grudnia ubiegłego roku zarejestrowano fundację, która „wykorzystując siłę i energię spółek Skarbu Państwa, będzie budowała polską markę”. Prezesi największych polskich spółek bardzo chętnie się do tej siły i energii przyłączyli i czym prędzej przelali na konto fundacji ogromne środki – w pierwszym roku łącznie 100 mln zł. Notowane na giełdzie spółki PKO BP, PZU, KGHM, Orlen, PGE, PGNiG, Energa, Enea i Grupa Azoty wpłaciły po 7 mln zł każda, Lotos i Tauron wpłaciły po 5 mln zł, a GPW tylko 3 mln zł.
Orlen a sprawa polska to rozumiem – spółka ma piastowskiego orła w nazwie i w swoim logo. Ale taki Tauron? Skojarzenia z bykiem prowadzą do Hiszpanii. Ta jest drugim (po Niemcach) największym producentem energii z wiatru. A na rynku zielonej energii zrobiło się ciekawie. Duże spory o rozwiązane kontrakty toczyć się będą za chwilę przed naszymi, a później przed międzynarodowymi trybunałami. Pozew złożyły już firmy powiązane z amerykańskim koncernem Invenergy. A gdy hiszpańskie firmy przyłączą się do pozwów? Przedstawiciele fundacji zrobią pikietę przed sądem arbitrażowym, żeby wesprzeć Tauron. Wykupią billboardy i pokażą drastyczne zdjęcia z corridy?
Co to ma wspólnego z bankami i UOKiK? Przychody z nakładanych kar stanowią dochody tego urzędu. W ubiegłym roku zebrał on 28,1 mln zł, a wydatki wynosiły 63,5 mln zł. W budżecie na ten rok założono, że dochody wyniosą 60,3 mln zł, zaś wydatki 70,2 mln zł.
Kiedy w grudniu 2006 r. UOKiK nakładał opisaną karę na banki, tylko trzy z nich były kontrolowane przez Skarb Państwa (PKO BP, BOŚ i Bank Pocztowy), a łączny ich udział w karze stanowił mniej niż jedną siódmą. Po przejęciu Nordei oraz uzyskaniu kontroli nad Pekao i BPH udział w tej karze wynosi więcej niż jedną trzecią.
I teraz zarządy tych banków lub ich następców prawnych stają w sądzie przeciw państwowemu urzędowi i kwestionują nałożoną karę. A wpływy budżetowe? Przecież Sąd Najwyższy z premedytacją zastawił na nich pułapkę. Prezesi są młodzi, mają siłę i energię spółek Skarbu Państwa, powinni jednak pamiętać, kto był jedenaście lat temu premierem.–