Aleksandra Marciniak, dyrektor generalna Havas Sports & Entertainment
Głównym źródłem zarobków nadawców przy transmisjach sportowych są bloki reklamowe i billboardy sponsorskie, ale na tym nie koniec. Często sponsorzy dużych wydarzeń sportowych mają zapewnione w ramach umowy prawa ograniczające telewizjom możliwość pozyskania pieniędzy z rynku, np. od marek konkurencyjnych. Dodatkowo brak możliwości przerywania transmisji blokiem reklamowym powoduje, że trzeba szukać innych źródeł przychodów. Bardzo popularne jest łączenie reklamy w TV z działaniami online, np. stworzenie specjalnej sekcji na stronie nadawcy albo przeprowadzenie akcji, również konkursowych, w serwisach społecznościowych. Powstaje też wiele programów ze skrótami, podsumowaniami i komentarzami, które choć bezpośrednio transmisją nie są, to jednak także mają znaczną widownię.
Sport przyciąga różnych reklamodawców, zależnie od dyscypliny. W sportach typowo męskich, jak chociażby żużel, króluje branża budowlana i pokrewne. Ale już np. przy piłce nożnej męski profil nie jest tak oczywisty, bo mecze, zwłaszcza spotkania polskiej reprezentacji, są oglądane przez szerszą grupę widzów. Siatkówka jest postrzegana jako sport rodzinny. Igrzyska Olimpijskie przyciągają coraz mniej młodych ludzi, którzy oglądają za to sporty ekstremalne.
W związku z ogromną konkurencją na rynku prawa sportowe są coraz droższe, dlatego nadawcy muszą szukać dodatkowych źródeł finansowania. Ostatnio popularne staje się związanie się z markami na stałe. Dzięki temu marki są obecne np. przy całym sezonie danej ligi, a nadawca ma zapewnione stabilne wpływy.