Trzydniowe wydarzenie – zaplanowane jako cykliczne – zorganizowano z inicjatywy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW), we współpracy z Siecią Badawczą Łukasiewicz i pod honorowym patronatem premiera Donalda Tuska. Szef rządu otworzył kongres 19 listopada, wspólnie z Marcinem Kulaskiem, ministrem nauki i szkolnictwa wyższego, oraz Małgorzatą Kidawą-Błońską, marszałkiem Senatu.

– Przed nami szczególny rok – 2026. Szczególny, bo mam powody sądzić, że będzie to rok rozstrzygający dla wojny Ukrainy z Rosją – podkreślił premier. – Wojna, która toczy się za naszą wschodnią granicą, dotyczy nas. Nie rozstrzyga się tylko na froncie, lecz także w laboratoriach, fabrykach i małych przedsiębiorstwach. Dlatego dzisiaj, choćby bez sztucznej inteligencji żadne państwo nie ma szans w konfrontacji z agresywnym przeciwnikiem. Być może ta kwestia najbardziej jaskrawo pokazuje, że nie ma bezpieczeństwa bez nauki – powiedział szef rządu.

– Polska ma kapitalny zasób – niezwykle utalentowanych, kreatywnych i odważnych obywateli. Jako minister nauki i szkolnictwa wyższego mam zaszczyt spotykać wybitnych Polaków w kraju i za granicą. Wielu z nich zdobywa doświadczenie na prestiżowych zagranicznych uczelniach i w czołowych firmach technologicznych. To dobrze – bo światowe kompetencje są dziś bezcenne. Ale moją ambicją jest, aby te doświadczenia wracały do Polski. Aby młodzi naukowcy, podejmując decyzję o wyborze ścieżki rozwoju swojej kariery, mogli powiedzieć: „Za pięć lat widzę się w Polsce. Widzę się tu, gdzie mogę pracować z najlepszymi i wspólnie budować kraj oparty na wiedzy i innowacjach” – mówił podczas inauguracji kongresu Marcin Kulasek.

Podkreślał, że przed nami odważne decyzje, wyzwania obejmujące finansowanie innowacji, komercjalizację badań, zieloną transformację, cyfryzację i sztuczną inteligencję.

– Ale przede wszystkim partnerstwo nauki z przemysłem – dodał szef resortu.

Gościem specjalnym inauguracji był dr Sławosz Uznański-Wiśniewski. Drugi Polak w kosmosie wygłosił wystąpienie „Misja: gospodarka oparta na wiedzy. Jak dzięki współpracy nauki i biznesu możemy sięgać gwiazd?”.

Trzeba zaczynać od podstaw

Organizacji forum towarzyszyła idea zbliżenia dwóch perspektyw – naukowej i biznesowej. Profesor dr hab. inż. Marek Gzik, sekretarz stanu w MNiSW, przypominał, że Polska jest w czołówce państw Unii Europejskiej pod względem tempa wzrostu PKB, ale nadal wydaje zbyt mało na badania i rozwój. Zwrócił też uwagę na potrzebę poszukiwania nowych rozwiązań – zwłaszcza takich, które zwiększą finansowanie polskiej nauki. Kluczowa jest synergia między nauką a biznesem. Z jednej strony firmy definiują potrzeby rynku, z drugiej – uczelnie wnoszą kreatywne pomysły technologiczne. To dwa światy, które trzeba do siebie zbliżyć.

– Potrzebujemy dziś synergii biznesu i nauki. Przenoszenie odkryć naukowych do realnej działalności gospodarczej to najważniejsze zadanie Sieci Badawczej Łukasiewicz – podkreślał dr Hubert Cichocki, prezes Centrum Łukasiewicz.

Osią kongresowych dyskusji był właśnie styk nauki i biznesu, procesy wypracowywania innowacji oraz finansowania badań czy start-upów. W tym kontekście ciekawie wybrzmiały głosy w panelu na temat badań podstawowych, coraz częściej nazywanych fundamentalnymi. Prowadzący tę dyskusję prof. Krzysztof Jóźwiak, dyrektor Narodowego Centrum Nauki (NCN), podkreślał, że są one pierwszym ogniwem całego łańcucha badań i innowacji, a w krajach, które konsekwentnie inwestują w naukę fundamentalną, wyrastają technologie i rozwiązania, które po latach trafiają na rynek jako przełomowe.

Innym ważnym obszarem dyskusji były sprawne procesy transferu wiedzy i rozwiązań z ośrodków nauki na rynek. O stanie centrów transferu technologii i programie „Science4Business” opowiadał dr Tomasz Pilewicz z Zakładu Przedsiębiorczości i Otoczenia Biznesu Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Program, koordynowany przez MNiSW, obejmuje ponad 30 instytucji naukowych, z budżetem ok. 300 mln zł. Wszystkie pozytywnie ocenione projekty otrzymały finansowanie.

Współpraca różnych środowisk

Kongres stał się również okazją, aby podsumować pierwsze miesiące działania zespołu ds. wzmocnienia transferu wyników badań naukowych przy MNiSW, którym kieruje Natalia Osica, dyrektor zarządzająca Pro Science. Zespół tworzą zarówno naukowcy zajmujący się badaniami podstawowymi, badacze, którzy z sukcesem założyli firmy i przeszli do biznesu, osoby z centrów transferu technologii i spółek celowych, jak i praktycy zajmujący się ochroną własności intelektualnej czy współpracą z biznesem.

Interesujący przykład udanego przejścia od badań naukowych do rozwiązań rynkowych przedstawiła prof. Anna Żaczek, prorektor ds. rozwoju i współpracy Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Uczelnia założyła spółkę celową PolTREG, która rozwija terapię opartą na limfocytach T regulatorowych – komórkach układu odpornościowego, które zostały nagrodzone Nagrodą Nobla w dziedzinie medycyny. Badania były na tyle konkurencyjne, że uzyskały finansowanie zarówno z NCN, z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), jak i z programu „Horyzont 2020” (unijnego programu ramowego na rzecz badań i innowacji). Dzięki wsparciu doradców biznesowych spółka mogła wejść na giełdę i sfinansować własne centrum badawczo-rozwojowe, w którym są produkowane limfocyty T regulatorowe stosowane w leczeniu m.in. stwardnienia rozsianego. W ostatnim czasie powołano kolejną firmę w USA, jako element przygotowań do ekspansji na rynek amerykański.

Ciekawą drogę – od naukowca do przedsiębiorcy – przeszedł dr Michał Nejbauer, prezes i współzałożyciel Fluence Technology. Za największą barierę w rozwoju innowacji uważa on sposób traktowania wyników badań jako majątku Skarbu Państwa. Patenty i inne prawa własności intelektualnej powstające w uczelniach publicznych podlegają reżimowi ustawy o finansach publicznych. W praktyce oznacza to, że rektorzy i dyrektorzy instytutów ponoszą osobistą odpowiedzialność za sposób ich zbywania czy licencjonowania. Według Nejbauera prowadzi to często do sytuacji, w których do transferu w ogóle nie dochodzi. Jako odpowiedź na to wyzwanie zaproponował on wyłączenie własności intelektualnej spod najbardziej rygorystycznych zapisów ustawy o finansach publicznych. Taki postulat został przekazany m.in. do zespołu zajmującego się deregulacją oraz do Ministerstwa Finansów.

Perspektywa europejska

Obecny na forum Borys Budka, europoseł i przewodniczący komisji przemysłu, badań naukowych i energii (ITRE), podkreślił, że Polska walczy, aby program Horyzont – kluczowy unijny program finansowania badań i innowacji na lata 2021–2027, zaprojektowany, by wspierać konkurencyjność i rozwój technologiczny Europy – i inne instrumenty badawcze nie premiowały wyłącznie najstarszych, najbogatszych uniwersytetów zachodnich, ale otwierały się szerzej na uczelnie z Europy Środkowo-Wschodniej.

Z kolei europoseł Michał Kobosko zwrócił uwagę na raporty dowodzące, iż Europa jest w ponad 80 proc. zależna od technologii spoza Unii. To oznacza potrzebę – jak mówił – nie tyle usuwania rozwiązań z USA czy Azji, ile szybkiego nadrabiania zaległości zwłaszcza w zakresie innowacji cyfrowych.

Integralną częścią kongresu była część wystawiennicza, w której swój dorobek i ofertę prezentowało kilkadziesiąt uczelni i ośrodków naukowo-dydaktycznych, głównie w obszarze technologii i przemysłu. Partnerem strefy wystawienniczej był NCBR, zaś nad merytorycznym kształtem wydarzenia czuwała Rada Programowa z udziałem liderów nauki i biznesu, której przewodniczył prof. Marek Gzik.

Dziś, jak nigdy wcześniej, potrzebujemy merytorycznego dialogu, który przełoży się na trwałe partnerstwa. Chcemy, aby to wydarzenie zapoczątkowało trwałe partnerstwa, zwiększające konkurencyjność Polski na arenie międzynarodowej – puentował sekretarz stanu w MNiSW.

Krzysztof Ratnicyn

Partner

ikona lupy />
Materiały prasowe