Eurodeputowani chcą też wsparcia dla bardziej ryzykownych i innowacyjnych inwestycji. Na te niedoskonałości EFIS zwracały wcześniej uwagę firmy analityczne i think tanki, podając przykłady inwestycji, które nawet bez planu szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera mogły być zrealizowane przy pomocy wsparcia Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI).
Tymczasem celem powołania EFIS było zapewnienie środków finansowych potrzebnych do uruchomienia najbardziej ryzykownych inwestycji, tak by nie zastępować innych instrumentów finansowych dostarczanych przez sektor bankowy.
Europosłowie chcą jasnego zdefiniowania "wartości dodanej", jaka ma wynikać z EFIS, by zapewnić, że finansowanie trafia do innowacyjnych, przełomowych inwestycji, które charakteryzują się wyższym profilem ryzyka niż te finansowane zwykle przez EBI.
Przede wszystkim jednak Parlament Europejski domaga się zmiany sytuacji, w której 15 państw UE, gdzie luka inwestycyjna jest i tak mniejsza niż średnia unijna, otrzymały 91 proc. funduszy z EFIS.
Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk mówił w środę podczas debaty poprzedzającej czwartkowe głosowanie, że szacowana kwota uruchomionych inwestycji wynosi ok. 160 mld euro, czyli ponad 50 proc. całkowitej kwoty inwestycji, jaka ma być uruchomiona do roku 2018. Europoseł podkreślił jednak, że rozkład inwestycji finansowanych w ramach EFIS jest niestety bardzo nierównomierny pod względem terytorialnym.
"Do końca 2016 roku aż 90 proc. środków było skierowanych do +starej 15+, a zaledwie 10 proc. do 13 nowych krajów członkowskich" – zwracał uwagę. Dodał przy tym, że w obszarze infrastruktury i innowacji trzy kraje – Wielka Brytania, Włochy i Hiszpania - były wręcz monopolistami korzystania ze środków EFIS, otrzymały bowiem 65 proc. z nich. Z kolei w obszarze małych i średnich przedsiębiorstw Włochy, Francja i Niemcy otrzymały ponad 36 proc. środków.
"Zdając sobie sprawę, że zamożniejsze państwa członkowskie mają większą łatwość w sięganiu po środki z funduszy działających na zasadach rynkowych, takich jak EFIS, chcę podkreślić, że w kolejnych latach te proporcje korzystania z EFIS muszą być zdecydowanie przesunięte na rzecz 13 nowych krajów członkowskich" – powiedział Kuźmiuk.
Deputowani wskazali też w rezolucji na nierównomierny podział funduszy między sektorami. Z rezolucji wynika, że 46 proc. finansowania otrzymały sektory związane z energią, podczas gdy sektory infrastruktury socjalnej, edukacji i zdrowia otrzymały jedynie 4 proc. Europosłowie wzywają do przestrzegania 30-procentowego limitu określonego dla każdego sektora.
PE uznał ponadto, że mniejsze projekty lub projekty transgraniczne również nie otrzymują odpowiedniego wsparcia z EFIS. W rezolucji zwrócono uwagę, że EBI oraz Europejskie Centrum Doradztwa Inwestycyjnego (ECDI) powinny promować korzystanie z platform inwestycyjnych grupujących mniejsze projekty i dostarczających im technicznego wsparcia, w celu zróżnicowania inwestycji pod względem geograficznym i tematycznym.
Niewiążącą prawnie rezolucję z tymi postulatami poparło 477 europosłów; 105 było przeciw, a 35 wstrzymało się od głosu. EFIS, wdrażany przez EBI, został stworzony na okres trzech lat, w celu wygenerowania inwestycji w gospodarkę UE o wartości 315 mld euro. Komisja Europejska proponuje przedłużenie działania funduszu do końca obowiązywania obecnych wieloletnich ram finansowych, w grudniu 2020 roku, z nowym celem inwestycyjnym w wysokości 500 miliardów euro.