Rzeczywistość nas do niej zmusiła – i dobrze się stało. Kilka miesięcy po tym jak wystartowaliśmy z projektami wiatrowymi, zmieniło się prawo i rynek praktycznie stanął. Przestawiliśmy się więc na fotowoltaikę, przez pierwsze lata działaliśmy jako deweloper projektów PV. Doprowadzaliśmy je do etapu RTB (Ready to Build, w którym zakończono prace przygotowawcze i projekt jest gotowy do rozpoczęcia budowy – red.). Następnie sprzedawaliśmy je inwestorom. Z czasem poszerzyliśmy zakres o generalne wykonawstwo EPC (Engineering, Procurement and Construction - zaprojektowanie, dostarczenie i zbudowanie całego projektu „pod klucz” – red.). W dalszych krokach – i to był dla nas strategiczny przełom – przeszliśmy w model IPP (Independent Power Producer), co pozwoliło nam budować długoterminową wartość i stać się właścicielem aktywów generujących stabilne przychody.". Dziś w grupie rozwijamy PV, wiatr, magazyny energii i ich hybrydy. Mamy też własny pion asset management do zarządzania wybudowanymi aktywami.
Zespół deweloperski urósł do ok. 160 osób, a w całej grupie – blisko 200. Zrealizowaliśmy ok. 160 MW w projektach. Portfel 52 MW – tzw. FAST – uruchomiliśmy we współpracy finansowej z mBankiem. Naturalnym kolejnym krokiem było objęcie aktywów stałą opieką operacyjną, stąd asset management.
Bo sieć ma ograniczenia – i mieć je będzie. Nawet zmodernizowane stacje GPZ (Główne Punkty Zasilania) będą miały limity przyłączeniowe. Dlatego zamiast „przytulać się” do jednej stacji i ryzykować duża liczbą odmów wydania warunków przyłączeniowych rozsiewamy portfel: rozwijamy równolegle projekty przy setkach stacji transformatorowych należących do różnych operatorów sieci dystrybucyjnych i przesyłowych. To też zwiększa odporność systemu i ułatwienie integracji magazynów energii, które w skali lokalnej mogą wspierać pracę sieci, we współpracy z PSE. Prywatne instalacje mogą świadczyć usługi systemowe – częstotliwościowe, mocowe, reagując niemal natychmiast w sytuacjach krytycznych.
Paradoksalnie nie popyt ani nie kapitał. Barierą są procedury i tempo administracyjne. Dla PV okres przygotowania 12-18 miesięcy jest akceptowalny, ale projekty wiatrowe to minimum 4-5 lat przez archaiczną sekwencję uzgodnień. Druga sprawa to infrastruktura sieciowa i przyłączenia. Trzecia – legislacja. Dziś oczekiwalibyśmy konkretnych rozwiązań dla magazynów energii, przede wszystkim możliwości cable pooling do projektów BESS (Battery Energy Storage System) (rozwiązanie techniczno-prawne, które pozwala instalacjom OZE, np. farmie wiatrowej lub farmie fotowoltaicznej, korzystać ze wspólnego przyłącza do sieci elektroenergetycznej wydanego dla magazynów – red.).. Żeby była jasność: system aukcyjny i usługi systemowe działają, bez nich połowa inwestycji by nie powstała. Teraz potrzeba po prostu spójnych, stabilnych reguł.
Dojrzałość rynku finansowego, gotowość banków do finansowania tego typu inwestycji, rosnące portfolio usług PSE i… determinacja firm. My zrobimy swoje: projektujemy, budujemy, zarządzamy. Jeśli państwo zapewni przewidywalność i przyspieszy ścieżki administracyjne, rozproszone OZE plus magazyny dowiozą bezpieczeństwo i niższe ceny w dłuższym horyzoncie.
Mamy komfort robienia rzeczy, które są i opłacalne, i sensowne społecznie. Obok inwestycji energetycznych prowadzimy działania fundacyjne, założyciele firmy wspólnie z małżonkami powołali fundację PVE Dobra Energia, która długofalowo pracuje z lokalnymi społecznościami: od diagnozy potrzeb po realizację programów edukacyjnych, wyrównujących szansę, wspierając szczególnie uzdolnionych oraz promując szeroko pojętą ochronę środowiska.