Od stycznia przyszłego roku każdy przedsiębiorca będzie wpłacał wszystkie składki ubezpieczeniowe na jeden przypisany mu rachunek
ZUS
Wczoraj w Sejmie odbyło się drugie czytanie połączonych projektów (rządowego i poselskiego) ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw.
Przewiduje on m.in., że od 1 stycznia 2018 r. prowadzący działalność gospodarczą będą mieć własny numer rachunku składkowego. Numer ten zostanie wygenerowany przez ZUS, który poinformuje płatnika o jego nadaniu. Dzięki temu już za styczeń przyszłego roku prowadzący działalność po raz pierwszy będą płacić składki na nowych zasadach. Nie będą już musieli dokonywać czterech wpłat na różne rachunki bankowe, które były przypisane do określonych funduszy. Wielokrotne wypełnianie polecenia zapłaty odrębnie dla każdego z nich jest obecnie powodem licznych błędów, a ZUS ma z tego powodu problemy z identyfikacją wpłaconych środków.
– Nowe rozwiązanie obniży też czterokrotnie koszty dokonywania wpłat na ubezpieczenia społeczne – podkreślał wczoraj w Sejmie Marcin Zieleniecki, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. – Płatnik składek będzie dokonywać jednego przelewu, zaś podział środków między fundusze będzie spoczywał na ZUS – dodał.
6900000 indywidualnych kont będzie musiał założyć ZUS do końca tego roku dla wszystkich płatników składek / Dziennik Gazeta Prawna
Poseł Halina Szydełko (PiS) podkreślała, że takie rozwiązanie nie tylko ograniczy liczbę błędów w przekazywaniu składek, ale także zmniejszy z 67 do 27 mln rocznie liczbę operacji bankowych.
Posłowie PiS zwracali także uwagę, że wprowadzenie jednego konta składkowego będzie korzystne dla osób opłacających dobrowolne składki chorobowe. Uproszczenie przypisania składek do konkretnego płatnika oznacza bowiem, że nie powinno być problemów z przyznawaniem zasiłku w trakcie czasowej niezdolności do pracy.
Procedowany przez Sejm projekt zakłada także, że zaświadczenia o niezaleganiu w opłacaniu składek wydane przez zakład w postaci dokumentu elektronicznego opatrzonego kwalifikowanym podpisem elektronicznym będą mogły być wykorzystywane w formie wydruku przez płatnika, który je uzyskał. Obowiązujące dziś przepisy wymagają wersji papierowej.
Posłowie, bez względu na przynależność partyjną, opowiadają się za przyjęciem proponowanych zmian ograniczających biurokrację. Co nie oznacza braku wątpliwości. Niepokój posłów opozycji budzi to, że projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie wyjaśnia, co się stanie, jeśli przedsiębiorca nie dostanie z ZUS nowego numeru konta składkowego i nie zgłosi się do oddziału o jego nadanie. Sprawą budzącą wątpliwości jest także brak rozporządzeń wykonawczych określających zasady rozliczania składek wpłacanych na indywidualne konto w razie zaległości.
A co na to przedsiębiorcy? Jak tłumaczy DGP Dorota Wolicka, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, wprowadzenie jednego konta było od dawna oczekiwane przez małe i średnie firmy, które przeważnie same rozliczają się z ZUS.
– To krok w dobrym kierunku. Ale my oczekujemy realizacji rządowej obietnicy obniżenia wysokości składek dla najmniejszych podmiotów – dodaje Dorota Wolicka. – Bez tego małym firmom jest wyjątkowo trudno związać koniec z końcem.
Dobrą wiadomością jest to, że zgodnie z projektem przedsiębiorcy nie będą już karani, jeśli nie zapłacą w terminie lub we właściwej wysokości składek ubezpieczeniowych. Obecnie ZUS nakłada na takich płatników dodatkową opłatę.
– Dodatkowa opłata to zbędne obciążenie zarówno dla ZUS, jak i przedsiębiorcy. Z danych zakładu wynika, że koszt wydania jednej decyzji w takiej sprawie to ponad 60 zł, a średnia wysokość opłaty – 14 zł – zauważył Krystian Jarubas, poseł PSL.