Przedstawiciele Fiat Chrysler Automobiles (FCA) Poland nie mają informacji nt. powrotu modelu Panda do Polski. Wskazują jedynie na publiczne wypowiedzi szefa koncernu Sergia Marchionne. Za świadczące o możliwości przeniesienia produkcji pandy do Polski uznały je włoskie media.

„Nic nie mamy, poza wypowiedzią pana Marchionne podczas konferencji prasowej w Genewie” – powiedziała PAP rzeczniczka FCA Poland Beata Dziekanowska „Podczas niej (Marchionne - PAP) potwierdził, że produkcja pandy zostanie przeniesiona” - zaznaczyła. „My również dowiedzieliśmy się o tym podczas konferencji” - dodała.

Dziekanowska zapewniła, że wypowiedź Marchionne była nowością dla wszystkich i dotąd nie dokonywano żadnych działań organizacyjnych w kwestii, której dotyczyła. Przypomniała też, że takie decyzje podejmowane są na poziomie centralnym koncernu.

Druga generacja fiata pandy była produkowana w fabryce w Tychach w latach 2003-12. Produkcję trzeciej generacji tego auta ulokowano we włoskiej fabryce koncernu w Pomigliano d'Arco, nieopodal Neapolu. Od kilkunastu miesięcy w mediach pojawiają się informacje, że kolejna wersja pandy może znów trafić do fabryki w Tychach.

We wtorek Marchionne w czasie salonu samochodowego w Genewie, powiedział, że produkowana obecnie w Pomigliano d'Arco „panda pójdzie gdzie indziej, nie teraz, około 2019-2020 r.”. Zaznaczył następnie, że fabryka ta ma "zdolności do produkowania innych aut". Wyjaśnił, że będą powstawać tam modele Alfa Romeo lub Maserati.

Mówiąc o Pomigliano d'Arco, Marchionne stwierdził: "Dzisiaj nic zmieniamy niczego, fabryka produkuje dobrze, ale następna panda nie będzie produkowana ani tam, ani we Włoszech". Podkreślił, że koncern bardzo dużo zainwestował w fabrykę w Kampanii i dodał, że ma ona przed sobą "perspektywy".

W reakcji na tę wypowiedź włoskie gazety na swoich stronach internetowych wskazały fabrykę w Polsce jako prawdopodobne ponowne miejsce produkcji pandy w przyszłości. Taką hipotezę postawił m.in. dziennik "Corriere della Sera".

Jak napisała w piątek „Rzeczpospolita”, z jej ustaleń wynika, że FCA ogłosi decyzję o przeniesieniu produkcji pandy z Pomigliano d'Arco do fabryki w Tychach we wrześniu 2017 r. Na podstawie „nieoficjalnego, ale bardzo wiarygodnego” źródła gazeta podała, że związana z tym inwestycja pochłonie przynajmniej 1,5 mld złotych, a zatrudnienie przy produkcji znajdzie co najmniej 800 nowych pracowników.

Według źródeł „Rzeczpospolitej” nie będzie trudności z finansowaniem tego projektu, ponieważ tyska fabryka od kilku lat nie płaciła pod jego kątem dywidendy do centrali.

W rekordowym 2009 r. tyska fabryka Fiata wyprodukowała ponad 600 tys. samochodów. W 2013 r., już po zaprzestaniu produkcji pandy, było to 295,7 tys., w 2014 r. - 313,9 tys., w 2015 r. - 302,6 tys., a w ub. roku - 273,8 tys. samochodów. Ubiegłoroczny 9,5-procentowy spadek, to efekt zakończenia produkcji forda ka.

Głównym modelem tyskiego zakładu pozostaje fiat 500 – w ubiegłym roku z linii produkcyjnych zjechało ponad 193,7 tys. egzemplarzy tego modelu, w tym ponad 17,8 tys. spokrewnionego z „pięćsetką” modelu abarth 500, który zanotował wzrost sprzedaży (prawie o 3 tys. sztuk).

Zauważalnie wzrosła też produkcja Lancii Ypsilon – modelu, który podobnie jak Fiat 500 w 2015 r. został udoskonalony i odświeżony. W zeszłym roku w Tychach powstało ponad 67,4 tys. lancii, trafiających przede wszystkim na rynek włoski – rok wcześniej produkcja wyniosła niespełna 57,8 tys. egzemplarzy.

Według wcześniejszych informacji, w minionych trzech latach tyska fabryka FCA zainwestowała ok. 180 mln euro w przygotowanie nowych wersji wytwarzanych w Tychach fiata i abartha 500 oraz Lancii Ypsilon. Przy utrzymującym się stabilnym popycie na te modele spółka spodziewała się ustabilizowania wielkości produkcji.

FCA Poland zatrudnia obecnie blisko 3,1 tys. pracowników. Kilkakrotnie więcej pracuje w firmach kooperujących z tyską fabryką. FCA jest największym eksporterem w branży motoryzacyjnej w Polsce. Należy do częścią światowego koncernu Fiat Chrysler Automobiles, siódmego na świecie producenta samochodów.