Rządowy projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności, to - jak tłumaczył w środę w Sejmie wiceminister rozwoju Mariusz Haładyj - część przygotowanego w Ministerstwie Rozwoju tzw. pakietu "Sto zmian dla Firm".
Haładyj mówił, że zmiany przepisów poprawią płynność finansową przedsiębiorstw oraz zwiększą potencjał dalszego rozwoju.
Wiceminister dodał, że ogromny procent firm skarży się na problem zatorów płatniczych, powodowany nieterminowym regulowaniem długów przez kontrahentów; najdotkliwiej skutki zatorów odczuwają małe i średnie firmy oraz branże budowlana i transportowa.
"Państwo powinno tworzyć taką infrastrukturę prawną, żeby wierzyciele mieli skuteczne instrumenty prawne przeciwdziałania temu zjawisku" - ocenił.
Chodzi o to - jak tłumaczył Haładyj - żeby przeciwdziałać opóźnieniom w zapłatach, zanim dojdzie do zawarcia transakcji, a nie "leczyć tylko skutki".
"Koncentrujemy się na trzech zasadniczych celach" - wskazał. Pierwszy to umożliwienie uzyskania wiarygodnej informacji o rzetelności płatniczej potencjalnego kontrahenta, po to, żeby pozwolić wierzycielowi lepiej oszacować zdolności do regulowania nowych zobowiązań. Kolejnym celem jest usprawnienie dochodzenia i zabezpieczania roszczeń przed sądem, a ostatnim - zwiększenie szans na egzekwowanie długów.
W projekcie proponuje się zmiany w zakresie funkcjonowania biur informacji gospodarczej oraz utworzenie rejestru należności publiczno-prawnych. "To jest główny cel, na którym ten projekt się koncentruje" - podkreślił Haładyj.
"Wyszliśmy z założenia, że przy odzyskiwaniu zapłaty kluczowy jest czas, a największe szanse na zapłatę występują w ciągu pierwszych trzech miesięcy wymagalności długu" - mówił. Później - jak ocenił - stopień odzyskiwania wierzytelności jest coraz niższy.
Biura informacji gospodarczej będą zobowiązane do udzielania informacji pytającemu o dane także zgromadzone w innych biurach; biura będą musiały się wymieniać danymi. "Tym, co dzisiaj zniechęca do korzystania z tych biur jest to, że do każdego biura trzeba występować oddzielnie" - wskazał.
Biura będą gromadziły większy zasób informacji; będą też mogły przygotowywać analizy przyszłych zachowań płatniczych przedsiębiorcy.
"Skracamy też termin, po którym można zgłosić zobowiązanie do biura, z 60 do 30 dni" - wskazał Haładyj.
"Wprowadzamy regułę kwestionowania przez dłużników informacji przekazanej do biura" - podkreślił wiceminister. W projekcie proponuje się wprowadzenie sprzeciwu przed oraz po wpisie do biura, a także możliwość aktualizacji usuwania wpisów. Ponadto, pojawi się "katalog okoliczności", których wystąpienie będzie obligowało biuro lub wierzyciela do podjęcia określonych działań związanych z dokonanym wpisem.
W myśl projektu biuro informacji gospodarczej będzie miało obowiązek informowania o uznaniu zobowiązania przez dłużnika za przedawnione, a przekazywanie do biur i ujawnianie informacji o zobowiązaniach konsumentów będzie musiało nastąpić w określonym czasie.
Jak tłumaczył Haładyj, wobec osób, które w sposób nierzetelny zgłaszają kontrahentów jako dłużników, będzie przewidziana odpowiedzialność cywilna i karna, a takie działania przedsiębiorcy będą uznawane jako czyn nieuczciwej konkurencji.
Projekt wprowadza rejestr, w którym przedsiębiorca będzie mógł sprawdzić ewentualne zaległości wobec urzędu skarbowego czy jednostki samorządu terytorialnego. Będzie to dotyczyło zaległości, które podlegają już egzekucji, a których suma wynosi co najmniej 5 tys. zł. Jak tłumaczył Haładyj, "nie będą tam wpisywane należności stwierdzone nieprawomocną jeszcze decyzją, tylko dopiero te, które nadają się do egzekucji i o których dłużnik został uprzedzony".
Rejestr będzie prowadzony w systemie teleinformatycznym przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Dane nie będą podawane do publicznych wiadomości - będą dostępne tylko dla pytającego.
Projekt ustawy trafi teraz do komisji.