Jedyną intencją ministra skarbu jest wzmacnianie, a nie osłabianie pozycji Polski w sporze z Eureko o PZU - mówił w Sejmie wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik.

Gawlik odpowiadał na pytanie Marka Suskiego (PiS), który pytał o sytuację w PZU.

Wiceminister podkreślał, że minister skarbu dąży do wzmocnienia pozycji Polski w tym sporze, jednak nie może mówić o szczegółach, bo może być to wykorzystane przez Eureko. Gawlik powiedział, że resort nie może też podejmować pewnych działań, bo to wzmocni sytuację Eureko w trwającym sporze.

"Decyzja o odstąpieniu od umowy z Eureko przez Polskę jest aktualna, jednak gdyby została dobrze przeprowadzona, nie byłoby tego sporu. O podjętych działaniach poinformujemy, gdy będą ich wyniki, a nie w trakcie pracy" - mówił.

Przypomniał, że toczyły się negocjacje, by zawrzeć ugodę z Eureko, jednak nie udało się jej wypracować. "Nikt nie powiedział, że nie zawrze ugody, ale może do niej dojść tylko na korzystnych dla Polski warunkach" - zapewnił.

Obecnie toczy się druga faza postępowania arbitrażowego - ustalenie wartości odszkodowania dla Eureko. "Być może na tym arbitraż się skończy" - powiedział Gawlik.

Zaznaczył, że obecne zmiany restrukturyzacyjne w PZU wynikają z sytuacji gospodarczej i poprawy efektywności firmy. W związku z sytuacją gospodarczą weryfikowane są też plany inwestycyjne.

Wieloletni konflikt z Eureko dotyczy realizacji umowy prywatyzacyjnej PZU z 1999 r., m.in. w kwestii giełdowego debiutu i kupna kolejnego pakietu 21 proc. akcji ubezpieczyciela. Szkody poniesione z tytułu niewykonania umowy prywatyzacji PZU, Eureko oszacowało na ok. 35,6 mld zł. Kwota ta nie obejmuje kosztów postępowania i ewentualnych należnych odsetek.

Trybunał Arbitrażowy i Sąd Apelacyjny w Brukseli potwierdziły naruszenie umowy przez Polskę i odpowiedzialność naszego kraju za to naruszenie

15 lutego br. MSP zawarło porozumienie z Eureko w sprawie ugody z PZU. Do końca czerwca br. ugoda miała zostać wynegocjowana i przyjęta przez polski rząd i władze Eureko, a na początku lipca br. miała być skierowana do zatwierdzenia przez polski sąd. Resort zakładał, że przewidywany termin zawarcia ugody to wrzesień- październik br.

W przewidzianym w Memorandum Negocjacyjnym z 15 lutego 2008 r. terminie, strony nie osiągnęły jednak porozumienia i negocjacje zakończyły się.

Trybunał Arbitrażowy i Sąd Apelacyjny w Brukseli potwierdziły naruszenie umowy przez Polskę i odpowiedzialność naszego kraju za to naruszenie.

Do Skarbu Państwa należy 55,09 proc. akcji PZU, a do Eureko - 33 proc. minus jedna akcja. Pozostali akcjonariusze mają 12,8 proc. akcji PZU.