Przyjrzeliśmy się temu, na co w przyszłym roku będą wydawane pieniądze podatników.
ikona lupy />
Dziennik Gazeta Prawna
Największy element to tradycyjnie obowiązkowe ubezpieczenia społeczne. Pójdzie na nie niemal jedna czwarta wydatków budżetowych. Dotacja dla zarządzanego przez ZUS Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ma wynieść niemal 45 mld zł, o prawie 3 mld zł więcej niż w tym roku. Rolniczy KRUS dostanie ponad 18 mld zł, o 600 mln zł więcej niż w planie budżetowym na 2015 r. Kolejne kilkanaście miliardów to finansowane przez państwo emerytury służb mundurowych i pracowników wymiaru sprawiedliwości (tu planowane na 2016 r. są zbliżone do tegorocznych).
Druga pod względem znaczenia pozycja budżetu to wydatki na naukę oraz kulturę i oświatę. Niemal dwie trzecie tej kwoty to planowana część oświatowa subwencji dla samorządów. Ona ma urosnąć w przyszłym roku o 3 proc. Resort finansów zaznacza w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej, że kwota uwzględnia „skutki finansowe zmiany zadań oświatowych jednostek samorządu terytorialnego z tytułu objęcia od roku szkolnego 2015/2016 obowiązkiem szkolnym wszystkich dzieci sześcioletnich”. O 6,6 proc. większe pieniądze niż w budżecie na 2015 r. są zaplanowane na szkolnictwo wyższe. Wydatki na działalność dydaktyczną urosną nawet bardziej – o ponad 8 proc. Mniejszy wzrost – o 1,7 proc. – jest natomiast planowany na pomoc materialną dla studentów i doktorantów. W sumie pójdzie na nią 1,8 mld zł (w lepszej sytuacji niż reszta studentów będą ci, którzy uczą się w szkołach nadzorowanych przez resort kultury – pomoc dla nich zwiększy się o ponad 3 proc.). Szybciej rosnąć mają też wydatki na naukę – głównie w efekcie zwiększenia o ponad 20 proc. budżetu Narodowego Centrum Nauki i podniesienia zakładanych wydatków na „działalność statutową i inwestycyjną jednostek naukowych”.
Na przyszły rok zaplanowane zostały mniejsze wydatki na obronę narodową. Ale bez obaw, to po prostu efekt drastycznego ograniczenia pozycji „pozostała działalność”. W stosunku do tegorocznego budżetu mniej pójdzie też na wywiad wojskowy. W części będzie to skompensowane wzrostem nakładów na kontrwywiad. Największa pozycja, czyli „centralne wsparcie”, rośnie o niemal 15 proc. W tym 9,7 mld zł pójdzie na realizację wieloletniego programu „Priorytetowe zadania modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP”. Jeśli uwzględnić wydatki na żołnierskie emerytury i renty, kwota, jaką wydamy na obronność, urośnie do 35,9 mld zł. I tak zrealizowany zostanie obowiązujący w krajach NATO wymóg przeznaczenia na ten cel 2 proc. PKB.
Na gospodarkę w budżecie przewidziano ponad 19 mld zł, niecałe 5,5 proc. ogólnej kwoty wydatków. Połowa tej kwoty to nakłady w dziedzinie transportu, które zanotują kilkunastoprocentowy wzrost. Kolejna duża pozycja to rolnictwo, gdzie jednak nastąpi ograniczenie. Mniej pieniędzy trafi do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Mniej do wydania będą mieć również wojewodowie (np. na prace melioracyjne czy usuwanie skutków klęsk żywiołowych). W budżecie znajdują się też kwoty przeznaczone na inne działy gospodarki. Często są to jednak pieniądze na inspekcje nadzorujące dany sektor (np. Państwowa Inspekcja Handlowa). Niezmienna kwota 20 mln zł na „hotele i restauracje” to w rzeczywistości pieniądze dla barów mlecznych.