Poczta Polska, której udział w rynku paczek skurczył się do 15 proc., przypomniała sobie o małych przedsiębiorcach działających w branży e-commerce. Liczy na to, że dzięki nowej ofercie zdoła odwrócić niekorzystne dla siebie trendy na rynku paczek i jej udział w tym segmencie do 2017 r. przekroczy 20 proc.

Paczki mają przejmować udział listów / Dziennik Gazeta Prawna
Paczka 15, Paczka 50 i Paczka 200 to trzy programy wysyłkowe, którymi będą dysponować biznesowi klienci Poczty Polskiej. Za najmniejszy pakiet 15 przesyłek nadawca zapłaci 99,50 zł, za średni 50 paczek – 299,50 zł, a za największy Paczka 200 – 999,50 zł. To o ok. 60 proc. taniej, niż płaci się obecnie. Poczta przygotowała też kosztujący 189 zł Pakiet Pocztex 20 dla tych, którzy wolą wysyłać paczki kurierem. W cenie pakietów operator dostarczy opakowania świąteczne.
– Kierujemy tę propozycję głównie do małych e-przedsiębiorców szukających ofert logistycznych dopasowanych ceną i wolumenem do ich biznesów. Naszą ofertę łatwo dopasować do obrotów e-sklepu – mówi Sławomir Żurawski, dyrektor biura KEP (kurier, ekspres, paczka) w Poczcie Polskiej.
Po podpisaniu umowy i zapłaceniu za wybrany pakiet sprzedawca dzięki specjalnej aplikacji będzie mógł nadać paczki w internecie. Moduł służący do obsługi elektronicznej będzie zintegrowany z menedżerem sprzedaży Allegro, ale operator pocztowy przygotował też oprogramowanie dla większych podmiotów posiadających własne e-sklepy. Po nadaniu paczek w internecie trzeba je przywieźć na pocztę i zostawić bez dodatkowych formalności. Następnie e-mailem lub SMS-em nadawca zostanie poinformowany o dostarczeniu przesyłki.
Poczta przeanalizowała sieć swoich placówek i wytypowała 200, z których wysyłanych jest najwięcej paczek. Przesunęła w nich graniczne godziny przyjmowania przesyłek z terminem doręczenia następnego dnia. Do tej pory, jeśli sprzedawca chciał, by towar trafił do klienta w ciągu 24 godzin, musiał nadać paczkę do godziny 15. Teraz w urzędach pocztowych oznaczonych jako „przyjazne e-commerce” przesyłki będzie można nadać do godz. 18 i powinny być one dostarczone następnego dnia. Muszą to być jednak paczki priorytetowe.
InPost, główny konkurent Poczty na rynku paczek, nie obawia się ofensywy naszego największego operatora pocztowego. – Nadanie paczki w niskiej cenie nie gwarantuje sprawnego odbioru, a raczej grozi gigantyczną kolejką do okienka – uważa Rafał Brzoska, prezes InPostu. Dodaje, że gwarancja oszczędności czasu jest kluczowa dla konsumentów i równie ważna dla rynku e-commerce. A, według niego, oferta Poczty nie jest w stanie konkurować w tym zakresie z paczkomatami InPostu.