Białorusini coraz poważniej angażują się w poszukiwania gazu łupkowego i ropy. Rządowa agencja prasowa „BiełTA” poinformowała, że w ciągu najbliższego półrocza powstanie spółka założona przez państwowy koncern naftowy „Biełaruśnafta” i brytyjską firmę „Toros”.

Według mińskich mediów nie wykluczone, że udziały w białorusko-brytyjskiej firmie będą podzielone na pół. W ten sam sposób miałyby by być dzielone wydatki na poszukiwania gazu łupkowego i ropy oraz ewentualne korzyści z eksploatacji złóż. Poszukiwania będą się odbywały w obwodzie homelskim na południowym wschodzie kraju.

W tym samym regionie są położone niewielkie, eksploatowane od lat złoża tradycyjnej białoruskiej ropy. Białoruś zużywa rocznie ponad 20 miliardów metrów sześciennych gazu importowanego z Rosji, natomiast miejscowe rafinerie przerabiają około 20 milionów ton rosyjskiej ropy. Z własnych złóż Białoruś uzyskuje jedynie około 1 miliona 700 tysięcy ton ropy i znikome ilości gazu.

Białoruś już w zeszłym roku podpisała umowę koncesyjną na poszukiwania gazu łupkowego z firmą zarejestrowaną w Szwajcarii. Na razie brak informacji, na jakim etapie inwestycja jest realizowana.