Amerykanie prekursorem kolejnej rewolucji
Dzisiaj najbardziej zaawansowani w wydobyciu ze złóż tight, podobnie jak w przypadku gazu łupkowego, są Amerykanie. Szacuje się, że już co piąta baryłka ropy wydobyta w tym kraju pochodzi właśnie z takich niekonwencjonalnych pokładów. Z raportu firmy badawczej IHS „Tight oil – kolejna rewolucja”, opublikowanego w zeszłym miesiącu, wynika, że wydobycie ropy zamkniętej może zakończyć się podobnym sukcesem na świecie, jak prognozuje się to w przypadku gazu łupkowego. IHS przekonuje, że potencjał produkcyjny ropy tight poza USA może być nawet ponaddwukrotnie większy niż w Stanach Zjednoczonych. Raport, jako regiony z największym potencjałem komercyjnego wydobycia niekonwencjonalnego surowca, wskazuje m.in. Ukrainę, Rosję, Polskę, Niemcy, Wlk. Brytanię, a także Chiny, Indie, Pakistan oraz Afrykę Płn. oraz Australię, Brazylię i Australię.
Z kolei w koncernie BP prognozują, że do 2030 r. globalna produkcja tight oil sięgnie 7,5 mln baryłek dziennie i odpowiadać będzie za 9 proc. naftowego zaopatrzenia na świecie.