Największy polski bank, który obecnie ma nieco ponad 25 proc. akcji Pocztowego, złożył niedawno ofertę odkupienia udziałów od głównego właściciela – Poczty Polskiej – i zawarcia z pocztą długoterminowego porozumienia o współpracy. A na dziś zaplanowano walne zgromadzenie akcjonariuszy Banku Pocztowego. Głównym punktem porządku obrad jest podwyższenie kapitału.
Poczta deklarowała, że jest gotowa przeznaczyć na zwiększenie funduszy Pocztowego 90 mln zł. Przy niezmienionym układzie właścicielskim oznaczałoby to, że kapitały banku, które obecnie wynoszą 390 mln zł, wzrosłyby o 120 mln zł. PKO BP nie chciał jednak proporcjonalnego udziału w emisji. Nieoficjalnie wiadomo, że dzisiejsze walne zostanie przerwane na czas negocjacji PKO BP z pocztowcami.
– Po stronie banku i Poczty Polskiej zostały powołane zespoły, które będą rozmawiać na temat złożonej oferty – informuje Elżbieta Anders, rzeczniczka PKO BP. Bank deklarował, że rozmowy mogą się zakończy ć jeszcze w III kw. PKO BP chce za 240 mln zł odkupić od poczty akcje Pocztowego.
– Zaproponowaną cenę trudno ocenić w oderwaniu od porozumienia o współpracy między PKO BP i Pocztą. Ale jest to dobry punkt wyjścia do negocjacji. Na miejscu Poczty liczyłbym przynajmniej na to, że uda się uzyskać cenę zbliżoną do wartości księgowej Pocztowego – komentuje Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowy.
Wątpliwości, że sojusz z Pocztą wzmocniłby pozycję PKO, nie mają analitycy banku UBS.
Specjaliści oceniają, że przejęcie Pocztowego przez PKO BP pozwoliłoby uniknąć sytuacji, w której ten pierwszy nie mógłby nadal szybko rosnąć ze względu na niedostatecznie wysokie kapitały. Dla PKO BP obejmowanie kolejnych emisji akcji nie byłoby problemem. Inaczej niż w przypadku Poczty Polskiej, która sama potrzebuje pieniędzy na restrukturyzację. Dawałoby szansę na zaoferowanie w urzędach szerszej palety produktów finansowych. Oznaczałoby również uporządkowanie sytuacji właścicielskiej w spółkach należących do Skarbu Państwa.
Przedstawiciele środowiska bankowego zwracają jednak uwagę, że wartość Banku Pocztowego, którego klientela w ub.r. przekroczyła milion, a w 2015 r. ma dojść do trzech milionów, może szybko rosnąć. Dla Poczty Polskiej korzystne może się więc okazać utrzymanie statusu głównego właściciela. Tym bardziej że w ten sposób ma ona większą kontrolę nad dystrybucją usług finansowych w swoich placówkach.
Ostatecznie decyzję podejmą politycy: PKO BP jest nadzorowane przez ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, zaś Poczta Polska przez szefa resortu administracji i cyfryzacji Michała Boniego.

3804 mln zł wyniósł w 2011 r. skonsolidowany zysk netto PKO BP

158,8 mln zł zarobiła (brutto) w 2011 r. Poczta Polska

31,1 mln zł wyniósł w 2011 r. zysk netto Banku Pocztowego