Do 2010 roku powstanie 2,5 mln mkw. nowoczesnej powierzchni handlowej. 62 proc. budowanych centrów handlowych powstanie w miastach do 100 tys. mieszkańców. Nowe galerie handlowe będą realizowane zarówno w centrach, jak i na obrzeżach miast.
W fazie budowy oraz planowania jest ponad 100 centrów handlowych. Wartość inwestycji to ponad 10 mld zł. Nowa fala inwestycji to przede wszystkim wielofunkcyjne projekty realizowane w centrach i na obrzeżach miast.
2,5 mln mkw. nowej powierzchni
Najwięcej nowych galerii zostanie oddanych do użytku w województwie mazowieckim, wielkopolskim i dolnośląskim. Łącznie powstanie w nich prawie 40 obiektów. Większość z budowanego 1 mln mkw. ukończona zostanie w przyszłym roku.
- 2009 rok będzie więc porównywalny pod względem rocznej podaży do rekordowych lat 1998-1999 - wynika z jeszcze niepublikowanego raportu przygotowanego przez Cushman & Wakefield.
Do 2010 roku ma powstać dalsze 1,5 mln mkw. powierzchni centrów handlowych. Dzięki nowym inwestycjom liczba powierzchni handlowej wzrośnie do 8 mln mkw.
- Na koniec II kwartału istniało 307 centrów o łącznej powierzchni 5,65 mln mkw. - informuje Katarzyna Michnikowska z Cushman & Wakefield, autorka raportu.
Dodaje, że ponad 1,95 mln mkw. zlokalizowanych było w miastach średniej wielkości, a blisko 3,7 mln mkw. w ośmiu największych aglomeracjach.
Dzięki nowym projektom dysproporcja między mniejszymi i większymi miastami ulegnie spłaszczeniu. Na mapie inwestycyjnej deweloperów są głównie miasta do 100 tys. mieszkańców. Jak donosi Polska Rada Centrów Handlowych (PRCH), w najbliższych dwóch latach udział mniejszych miast w całkowitej podaży powierzchni handlowej wzrośnie z 6 proc. do 12 proc. na koniec 2009 roku.
- Powstanie w nich aż 62 proc. realizowanych obecnie centrów handlowych - zauważa Katarzyna Michnikowska.
Wśród deweloperów, którzy celują w mniejsze ośrodki, jest Polimeni International.
- Zaczęliśmy od miast powyżej 50 tys. mieszkańców, takich jak Konin, Gniezno czy Ostrowiec Świętokrzyski. I ten plan kontynuujemy, ale inwestujemy też w większych ośrodkach, jak Częstochowa - komentuje Karol Kalicki, wiceprezes firmy.
Duże miasta ciągle atrakcyjne
Zmiana strategii przez deweloperów nie oznacza, że wycofali się z największych aglomeracji. W Warszawie trzech inwestorów ubiega się o możliwość realizacji galerii w Wilanowie. Wśród nich jest Prokom oraz BSR Polska. Nowe obiekty handlowe są też przewidziane w Trójmieście - Klif, Centrum Wzgórze II i Galeria Młode Miasto, Krakowie - Galeria Bonarka, Łodzi - IKEA, Port Łódź oraz Szczecinie - Galeria Kaskada. Inwestorem tej ostatniej jest ECE Projektmanagement.
- Chcemy być w miastach liczących ponad 100 tys. mieszkańców. Ta wielkość zapewnia odpowiednie zapotrzebowanie na kompleksowe centra handlowe o szerokiej ofercie marek odzieży i usług - wyjaśnia Dominika Krzyżanowska-Kidała, menedżer spółki.
Czołowi gracze
Wśród deweloperów, którzy dostarczą na rynek najwięcej nowych centrów, jest Mayland Real Estate. Ma on w planach 12 nowych galerii m.in. w Pile, Dąbrowie Górniczej, Krakowie, Rzeszowie. Kolejnym jest Polimeni, która zainwestuje 330 mln euro.
- Przygotowujemy się do budowy galerii w Przemyślu, Częstochowie i Płocku. Przymierzamy się także do budowy parku handlowego w Świeciu - informuje Karol Kalicki.
Co skłania deweloperów do realizacji kolejnych inwestycji? Na pewno siła nabywcza Polaków, która, jak zauważa PRCH, rośnie od trzech lat średnio o 20 proc. rocznie. To powoduje, że na centrach wciąż można zarobić. Za najlepsze powierzchnie w Warszawie trzeba zapłacić 65-75 euro za mkw. miesięcznie. W mniejszych miastach 34-39 euro. Ostatnim czynnikiem, który ożywił ten rynek, jest uchylenie przez Trybunał Konstytucyjny w lipcu ustawy o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych. Wraz z nią zniknęła bariera inwestycyjna na tym rynku - zezwolenia na tworzenie nowych centrów.
/>