Część osób stających przed wyzwaniem wdrożenia tej cyfrowej formy potwierdzania tożsamości obawia się trudności – ze zrozumieniem samej idei podpisu cyfrowego, bądź też opanowaniem obsługi niezbędnych programów. Pojawia się lęk :”ja się tego nie zdołam nauczyć”. Ta obawa nie ma realnych podstaw. Obecnie standardem staje się łączenie zaawansowanych technologii z ich szeroką dostępnością. Bez względu na wykształcenie, czy poziom zainteresowania techniką zdecydowana większość ludzi bez problemów obsługuje telefony komórkowe i komputery. Nie muszą oni troszczyć się o szczegóły zastosowanych rozwiązań. Podobnie jest z podpisem elektronicznym – mimo, że jego technologia jest w swojej wewnętrznej warstwie złożona, to jej użytkownik tego nie doświadcza. Dlatego typowy menedżer, czy księgowy używający karty kryptograficznej z certyfikatem podpisu elektronicznego nie musi posiadać wiedzy o algorytmach i programowaniu. Samo podpisywanie elektroniczne nie jest trudniejsze niż pobranie gotówki z bankomatu – sprowadza się do uruchomienia programu w stosunku do wybranych danych i zatwierdzenia decyzji przez podanie kodu PIN do karty kryptograficznej.
Oczywiście, występują pewne różnice w łatwości obsługi programów do e-podpisu. Instalacja pakietu oprogramowania może być łatwiejsza lub trudniejsza, okienka dialogowe mogą być mniej lub bardziej czytelne. Jednak najczęściej wdrożenie e-podpisu swoją trudnością nie wykracza poza nauczenie się obsługi standardowego nowego programu – do tworzenia notatek, konfigurowania wydruków, czy innego…
Jednym z przykładów na prawdziwość tego stwierdzenia jest grupa użytkowników, dla których kwestia czytelności interfejsu programistycznego jest szczególnie istotna - osoby z dysfunkcją wzroku. Komputer może takim osobom istotnie ułatwić pracę z tekstem - powiększanie na monitorze wybranego fragmentu, wyróżnianie elementów, czy nowoczesne funkcje edycyjne powodują, że dostęp elektroniczny do dokumentów bywa wygodniejszy od formy papierowej. Uzupełnieniem standardowych rozwiązań ułatwiających obróbkę informacji zapisanych w formie cyfrowej jest podpis elektroniczny – jego użycie nadaje opracowywanym dokumentom walor prawny, a w konsekwencji umożliwia obsługę prawną i biznesową. Dlatego możliwość składania e-podpisu jest w pewnych warunkach przysłowiowym „być albo nie być” dla tej grupy użytkowników. W tym kontekście nie do przecenienia jest kwestia przyjaznego charakteru zastosowanych rozwiązań programistycznych.
Ostatnio światło dzienne ujrzał raport Fundacji Instytutu Rozwoju Regionalnego dotyczący wyników audytu serwisów internetowych oraz aplikacji komputerowych związanych z uzyskiwaniem i posługiwaniem się podpisem elektronicznym. Był on tworzony właśnie pod kątem dostępności dla użytkowników z dysfunkcjami wzroku. Badanie skupiało się na ustaleniu, jak osoby korzystające z czytników ekranu (programów typu screen readers wykorzystywanych przez osoby niewidome i słabowidzące) poradzą sobie z wdrożeniem technologii e-podpisu. Obejmowało ono wszystkie etapy związane z uzyskiwaniem kwalifikowanego certyfikatu i dalszym wykorzystywaniem tej technologii – od dostępności strony internetowej centrum certyfikacji, poprzez instalację oprogramowania, czytelność instrukcji użytkownika, aż po użycie w programach wykorzystujących podpis cyfrowy.
Raport wykazał, że nie ma przeciwwskazań dla używania podpisu elektronicznego przez osoby z dysfunkcją wzroku. Dotyczy to przede wszystkim podpisu elektronicznego oferowanego przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych w ramach centrum certyfikacji Sigillum PCCE. Rozwiązania tej firmy okazały się najbardziej przyjazne; wypadły „najlepiej w porównaniu z pozostałymi dwoma działającymi w Polsce firmami”, W raporcie wskazano pewne obszary, w których istnieją jeszcze elementy do usprawnienia, jednak nie stawiają one naprawdę istotnych barier przed użytkownikami. Jeśli chodzi o dziedziny wyróżnione, to są nimi m.in.: zarządzanie kartą kryptograficzną, podpisywanie plików oraz konfigurację opcji w programie Sigillum Sign Pro. Bez problemu przebiegło też zabezpieczanie certyfikatami zestawów dokumentów w programie Płatnik i na stronach portalu ePUAP.
Dzięki dostępności e-podpisu dla osób niedowidzących, uzyskują one możliwość obrotu dokumentami na poziomie porównywalnym z pracownikami pełnosprawnymi. W efekcie posiadanie certyfikatu bezpiecznego podpisu elektronicznego staje się istotnym przyczynkiem do wyrównania szans obu tych grup pracowników. Warto więc promować technologię podpisu elektronicznego nie tylko dla jej dobrze znanych korzyści biznesowych, ale i z powodów czysto ludzkich - dzięki niej życie osób z dysfunkcjami wzroku może być bardziej aktywne, pełne; staje się lepsze.
Nasuwa się tu jednak jeszcze jeden oczywisty wniosek: technologia podpisu elektronicznego jest rozwiązaniem w pełni przyjaznym i dostępnym rzeczywiście dla każdego – zarówno zwykłych użytkowników, jak też osób z dysfunkcjami wzroku,.