Byli prezesi spółki windykacyjnej GetBack SA Konrad Kąkolewski i Anna Paczuska w wydanym we wtorek oświadczeniu podtrzymują stanowisko zawarte w komunikacie GetBack SA z ubiegłego poniedziałku w sprawie rozmów z Polskim Funduszem Rozwoju SA i PKO BP.

Nie wykluczają też podjęcie kroków prawnych w celu ochrony dobrego imienia oraz wyjaśnienia okoliczności poprzedzających wydanie tamtego komunikatu.

Byli członkowie zarządu GetBack SA - prezes Konrad Kąkolewski oraz członek zarządu Anna Paczuska wydali we wtorek oświadczenie, podpisane przez ich pełnomocnika prawnego.

Zaznaczają w nim, że "pragną występować w przestrzeni publicznej korzystając ze swoich nazwisk w pełnym brzmieniu oraz wyrażają zgodę na wykorzystywanie swojego wizerunku".

Podkreślają, że podtrzymują stanowisko zawarte w komunikacie nr 39/2018 z 16 kwietnia br. dotyczącego prowadzonych rozmów z Polskim Funduszem Rozwoju SA i PKO BP.

Oświadczenie informuje, że "stosowne informacje na ten temat zostały przekazane właściwym organom ochrony prawnej" i byli prezesi GetBack SA "ze spokojem oczekują na wyniki prowadzonego postępowania, pozostając jednocześnie do dyspozycji tych organów w każdym czasie".

"Zastrzegają jednocześnie podjęcie stosownych kroków prawnych w celu ochrony dobrego imienia oraz pełnego wyjaśnienia okoliczności poprzedzających wydanie przedmiotowego Komunikatu" - głosi oświadczenie.

W oświadczeniu czytamy też, że "istotnym z punktu widzenia obecnej sytuacji spółki jest zabezpieczenie interesów obligatariuszy i akcjonariuszy GetBack SA". "Pan Konrad Kąkolewski poinformował, że przed jego odwołaniem realizował plan ustabilizowania sytuacji spółki. W tym kontekście warto wskazać, iż były prowadzone intensywne rozmowy ze strategicznymi inwestorami w celu dokapitalizowania spółki".

Oświadczenie informuje też, że "Konrad Kąkolewski czuje się w dalszym ciągu odpowiedzialny za sytuację spółki, licząc na pozytywny scenariusz dalszych zamierzeń obecnego Zarządu i Rady Nadzorczej". Zdaniem byłego prezesa "Rada Nadzorcza reprezentująca akcjonariuszy ma swój własny plan rozwiązania sytuacji".

"Założenia planu pana Kąkolewskiego zostały przedstawione na ręce Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Jednocześnie jest on otwarty na wspieranie obecnego zarządu spółki" - czytamy w oświadczeniu. Informuje ono także, że były prezes nie zgodził się z powodami wskazanymi w odwołaniu i będzie dochodził swoich praw w sądzie.

Na początku ubiegłego tygodnia GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBack SA. Stało się to po tym, gdy w ubiegły poniedziałek rano GetBack podał, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju w sprawie finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informacja została uzgodniona "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami". PKO BP i PFR zdementowały jednak informacje, że prowadzą takie rozmowy. To wywołało reakcję KNF.

W efekcie całej sprawy rada nadzorcza GetBack SA odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada Kąkolewskiego ze stanowiska prezesa spółki, a rezygnację z funkcji członków zarządu złożyli Anna Paczuska oraz Marek Patuła. Rada oddelegowała Kennetha Williama Maynarda, przewodniczącego rady, do czasowego, do dnia 15 czerwca 2018 r. włącznie, wykonywania czynności prezesa. Dodatkowo rada nadzorcza powołała, począwszy od 25 kwietnia 2018 r., Przemysława Dąbrowskiego na stanowisko członka zarządu spółki. Kenneth William Maynard poinformował, że nowy zarząd GetBacku chce w ciągu najbliższych tygodni zapoznać się szczegółowo z sytuacją w spółce.

GetBack może zostać uratowany, jeżeli wszystkie zainteresowane strony będą zachowywać się odpowiedzialnie - komentował prezes Quercus TFI Sebastian Buczek. Zdaniem prezesa, brak porozumienia może doprowadzić do "politycznie wybuchowej sytuacji", w której zagrożone będą aktywa i oszczędności o wartości wyższej niż w przypadku Amber Gold.

W zeszłym tygodniu Quercus TFI poinformował w komunikacie, że GetBack nie wykupił obligacji o wartości nominalnej 5,5 mln zł. Spółka podała zarazem, że Quercus Ochrony Kapitału ani żaden subfundusz Quercus Parasolowy SFIO, a także Quercus Multistrategy FIZ, nie posiadają już ani obligacji, ani akcji GetBack.

Jak napisała "Rzeczpospolita", wcześniej brokerzy reklamowali obligacje GetBack jako bezpieczne, tak jak depozyty. Wiązali je z Bankowym Funduszem Gwarancyjnym i zapewniali, że można je będzie łatwo sprzedać. Szukający alternatywy dla lokat mogli kupić papiery GetBack nawet za 1,5 mld zł - napisał dziennik. Według "Rz" w oferowanie obligacji zaangażowanych było wielu brokerów, m.in. Polski Dom Maklerski, Idea Bank, Lion's Bank i kilku mniejszych pośredników.

Gazeta dodawała, że dotyczyło to np. obligacji oferowanych w trybie prywatnym, które stanowią prawie 90 proc. łącznej wartości tych papierów, na koniec września wartych łącznie 1,77 mld zł (teraz wartość ta może sięgać blisko 2 mld zł). Papiery trafiały głównie do inwestorów indywidualnych, i to na szeroką skalę – mogą być w portfelach od 5 do 30 tys. drobnych inwestorów. Jednak tylko jedna piąta wartości obligacji emitowanych w trybie prywatnym była zabezpieczona.

We wtorek Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała, że na dzień 31 marca 2018 r. GetBack wyemitował obligacje o łącznej wartości nominalnej 2,59 mld zł, których posiadaczami było 9.242 podmiotów, w tym 9.064 osoby fizyczne i 178 instytucji finansowych.

W ostatni czwartek agencja Fitch Ratings obniżyła długoterminowy rating IDR spółki GetBack do "B-" z "B+", umieszczając go na liście obserwacyjnej z nastawieniem negatywnym, co oznacza możliwość dalszych jego obniżek. Wcześniej także agencja S&P umieściła ratingi GetBacku na liście obserwacyjnej z nastawieniem negatywnym.

W poniedziałek Arkadiusz Jaraszek z Prokuratury Krajowej poinformował, że "do Departamentu do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Krajowej wpłynęło zawiadomienie KNF o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Konrada K., byłego prezesa GetBacku, oraz Annę P., byłego wiceprezesa tej spółki".

Ich czyny miały polegać na popełnieniu przestępstwa z art. 100 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych i z art. 183 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.

Spółka akcyjna GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Powstała w 2012 r., a od 2014 r. jest również obecna na rynku wierzytelności w Rumunii (za pośrednictwem spółki GetBack Recovery SRL) i od 2017 r. na rynku bułgarskim (za pośrednictwem spółki GetBack Recovery Bulgaria EOOD) i hiszpańskim. W lipcu 2017 r. akcje GetBack S.A. zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. w ramach przeprowadzonej pierwszej oferty publicznej akcji.