WYWIAD. Harmonogram zakładający, że PGE zadebiutuje na giełdzie do końca 2008 roku, jest wciąż aktualny. W połowie czerwca Ministerstwo Skarbu oceni stan przygotowań do debiutu i wówczas będzie można podać jego termin.
• Na jakim etapie będą w czerwcu, kiedy zapewne nastąpi wybór zarządu nowej kadencji, przygotowania spółki do debiutu giełdowego?
- Bardzo zaawansowany, a może nawet gotowy będzie prospekt emisyjny. Nie widzę tu zagrożeń. Jednak to, kiedy prospekt zostanie złożony w Komisji Nadzoru Finansowego, będzie zależało od uzgodnień z Ministerstwem Skarbu Państwa optymalnej dla właściciela daty debiutu giełdowego. Koniunktura na rynkach kapitałowych nie będzie bez znaczenia dla terminu debiutu.
• To znaczy, że debiutu może nie być w tym roku?
- Tempo prac wyznacza harmonogram, który zakłada, że spółka zadebiutuje na giełdzie do końca roku, a minister skarbu zobowiązał zarząd do kontynuacji przygotowań do debiutu według przyjętego harmonogramu. Jednak w połowie roku ministerstwo oceni stan przygotowań oraz zapozna się z analizami doradców prywatyzacyjnych i zajmie stanowisko dotyczące terminu debiutu.
• Przewidywane w 2007 roku 10-15 proc. akcji dla nowych akcjonariuszy i wartość emisji na poziomie 4-5 mld zł to aktualne dane?
- Nie mogę tego mówić, bo zdaniem naszych doradców tego typu informacje w przypadku zmiany wielkości oferty w stosunku do zapowiedzi rodziłyby dla spółki ryzyka prawne.
• Jakie projekty i kiedy zaproponujecie inwestorom?
- Prezentacja oferty na pewno nie zacznie się przed wakacjami. Inwestycje planowane na lata 2008-2012 mogą przekroczyć 30 mld zł. Obecnie trwają prace nad inwestycjami w kwocie ponad 20 mld zł, a pozostała kwota obejmuje nowe projekty i ewentualne przejęcia. Chcemy inwestować przede wszystkim w wytwarzanie energii, gdyż rośnie popyt i będzie to najbardziej opłacalny segment energetyki.
• Prawdą jest, że zamierzacie inwestować na Litwie, na Ukrainie, a nawet w Albanii?
- Plotek jest dużo, ale nie zdradzę kierunków inwestycji zagranicznych. Mogę tylko potwierdzić, że takie plany są, bo chociaż to na rynku polskim chcemy inwestować większość pieniędzy, to z drugiej strony nie zamierzamy się do niego ograniczać.
• Jakie konkretnie są priorytety inwestycyjne w Polsce?
- To inwestycje w elektrownie Bełchatów, Opole, Turów, Dolna Odra i budowa elektrowni pod roboczą nazwą Lublin. W każdym przypadku chodzi o technologie umożliwiające ograniczenie emisji CO2.
• Elektrownia Lublin, która miałaby pracować na węglu z Bogdanki, to całkiem świeży pomysł.
- Nad projektem Lublin faktycznie pracujemy dopiero cztery miesiące, ale w Turowie chodzi już tylko o potwierdzenie zasadności budowy nowego bloku. W przypadku Opola podpisanie kontraktu na budowę jednego lub dwóch bloków, o mocy 1 tys. MW każdy, może nastąpić już w I połowie 2009 r., a oddanie ich do eksploatacji w 2014 roku.
• Optymistyczny termin, a co z elektrownią atomową? Zrezygnowaliście z planów jej budowy?
- Nie, gdyż uważamy, że Polska powinna rozwijać te technologie. Musimy jednak najpierw zobaczyć, jaką rolę energetyce jądrowej przypiszą władze w tworzonej właśnie polityce energetycznej państwa.
• PAWEŁ URBAŃSKI
od lipca 2006 r. wiceprezes zarządu Polskich Sieci Elektroenergetycznych odpowiedzialny za obrót energią elektryczną i strategię, od lipca 2007 r. prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej