Od 1 stycznia przedsiębiorcy mogą zawierać między sobą umowy najmu na czas określony do 30 lat. W jakich przypadkach jest ona korzystna dla stron, a w jakich powinny jej unikać?
MICHAŁ MIECIŃSKI
radca prawny, wspólnik i szef Departamentu Korporacyjnego Kancelarii Furtek Komosa Aleksandrowicz. Posiada dwunastoletnie doświadczenie w sprawach korporacyjnych, w szczególności w zakresie przejęć i połączeń, prawa handlowego, umów handlowych oraz obrotu nieruchomościami.
Nowelizacja kodeksu cywilnego, która weszła w życie 1 stycznia 2009 r., wprowadziła w art. 661 par. 2 możliwość zawierania przez przedsiębiorców umów najmu na czas oznaczony do 30 lat. Możliwe jest też zawarcie umowy na okres dłuższy niż 30 lat, jednak po upływie 30 lat umowa taka traktowana jest jako zawarta na czas nieoznaczony (z możliwością jej wypowiedzenia z zachowaniem w miarę krótkich ustawowych terminów wypowiedzenia). Dla osób niebędących przedsiębiorcami okres ten wynosi odpowiednio 10 lat.
Zmianę powyższą należy co do zasady ocenić pozytywnie. W profesjonalnym obrocie gospodarczym od dawna dostrzec można było potrzebę zawierania umów najmu lokali na czas oznaczony dłuższy niż - jak to było dotychczas - 10 lat. Wynika to przede wszystkim z długotrwałości i kosztowności niektórych inwestycji nieruchomościowych, przy których zwrot poniesionych nakładów na lokal może zostać zrealizowany w okresie dłuższym niż 10 lat. W praktyce obrotu należy się spodziewać, iż to raczej wynajmujący, zainteresowani stabilizacją dochodów z najmu, będą starać się narzucić najemcom możliwie długi okres umów na czas określony. Stabilizacja najmu może oczywiście być także z korzyścią dla najemców, choć nadmierna może się per saldo okazać dla nich istotnym zagrożeniem.
Zobacz pełną treść artykułu - Tygodnik Prawa Gospodarczego w eGP.