Trzy filary wsparcia
Jak tłumaczy Raczyński, instytucje takie jak mLeasing mogą być partnerem biznesu w zielonej transformacji na trzech poziomach. Po pierwsze – wspierają dekarbonizację, czyli ograniczanie emisji CO₂ przez swoich klientów. Po drugie – pomagają optymalizować koszty energii, m.in. poprzez wymianę przestarzałych maszyn i źródeł zasilania. Po trzecie – umożliwiają dywersyfikację źródeł energii, co zyskuje na znaczeniu w kontekście bezpieczeństwa energetycznego całej gospodarki.
Edukacja jako fundament
Raczyński podkreśla, że rola edukacyjna instytucji finansowych będzie coraz ważniejsza. Firmy potrzebują wiedzy, jak przeprowadzić dekarbonizację – i coraz częściej jej oczekują. Zwłaszcza gdy naciskają na nie więksi partnerzy biznesowi, wymagający redukcji śladu węglowego w całym łańcuchu dostaw. mLeasing odpowiada na to konkretnymi narzędziami – m.in. portalem „Zielona Transformacja”, który pozwala firmom ocenić swój profil energetyczny i znaleźć sposoby na redukcję emisji oraz kosztów.
Zielone finansowanie jako nowy rynek
Czy zielona transformacja to również pole do zysków? Zdecydowanie tak.
Raczyński tłumaczy, że choć banki i instytucje leasingowe ponoszą koszty związane z edukacją i wdrażaniem ESG, to jednocześnie budują zdrowsze, mniej emisyjne portfele inwestycyjne. To przekłada się na lepsze warunki emisji obligacji czy niższy koszt pieniądza. Do tego dochodzi rozwój nowych usług i produktów – od finansowania ekologicznych inwestycji po pomoc w pozyskiwaniu dotacji krajowych i unijnych.
Nowe wypiera stare
Jak zauważa prezes mLeasingu, świat idzie w kierunku bardziej zaawansowanych i mniej szkodliwych rozwiązań – i sektor finansowy musi za tym podążać. – Epoka kamienia łupanego nie skończyła się dlatego, że zabrakło kamieni, tylko dlatego, że pojawiło się coś lepszego – mówi Raczyński. Tak samo będzie z przestarzałymi branżami – ustąpią miejsca nowym, bardziej przyszłościowym sektorom, a tam właśnie powstaną nowe możliwości biznesowe.
Zielona transformacja nie jest więc tylko koniecznością wynikającą z regulacji. To realna szansa na rozwój – dla przedsiębiorców, instytucji finansowych i całej gospodarki.