XVII Europejski Kongres Gospodarczy otworzyła sesja inauguracyjna „Bezpieczeństwo i gospodarka”, na którą złożyły się wystąpienia oraz dyskusje liderów świata polityki i biznesu. Zabierający w niej głos przedstawiciele rządów mówili o aktualnych wyzwaniach związanych z: geopolityką, transformacjami energetyczną i cyfrową, rozwojem sztucznej inteligencji, także w kontekście społecznym. O trendach i procesach oraz ich konsekwencjach opowiadali m.in. Marzena Czarnecka, polska minister przemysłu, Lukas Savickas, minister gospodarki i innowacji Litwy, i Philip Hunt, minister stanu ds. bezpieczeństwa energetycznego i neutralności klimatycznej Wielkiej Brytanii.
– Uważam, że nie ma bezpieczeństwa bez konkurencyjności – stwierdziła Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, podsekretarz stanu w pionie ds. Unii Europejskiej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zwróciła uwagę na bariery dla biznesu, które powstawały w Brukseli, i podkreśliła, że perspektywa deregulacji napędza działania Polski w czasie sprawowania prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Polska powinna sprzyjać rozwojowi biznesu
Wątki związane z deregulacją są ważne dla całego europejskiego biznesu, potwierdzał podczas sesji inauguracyjnej Ken Campbell, prezes Play. Na początku przypomniał, że Play i Grupa Iliad, której operator jest częścią, to firma międzynarodowa, obecna nie tylko w Polsce, lecz także m.in. we Francji i Włoszech. Dlatego wątek konkurencyjności firm działających na naszym kontynencie ma dla niej szczególne znaczenie.
Nad Wisłą Play odniósł sukces, ponieważ mógł skutecznie konkurować o klientów na rynku podzielonym już między trzech graczy. – Zaczęliśmy od czwartego miejsca i w czasie mniej więcej półtorej dekady staliśmy się graczem numer jeden. Zmieniliśmy rynek telekomunikacyjny w Polsce. Pojawiło się mnóstwo nowych usług, ceny spadły, wszyscy na tym skorzystali – mówił Ken Campbell.
Wymagało to, jak podkreślał, niemałych inwestycji.
– Ponad 10 mld zł wyniósł nasz przychód za ubiegły rok. Istotną część tych pieniędzy przeznaczamy na inwestycje w krajową infrastrukturę. Rozwijamy sieć 5G, kładziemy światłowody. Chcemy gwarantować jak najlepszą łączność, by Polska była krajem z silną i stabilną infrastrukturą telekomunikacyjną – tłumaczył prezes Play.
– Polska jest jednym z najlepszych przykładów konkurencyjności w branży telekomunikacyjnej – podkreślał Ken Campbell i postulował, by tego nie zmieniać.
– Jestem Kanadyjczykiem, mam doświadczenie z pracy na innych rynkach, poza Polską. Widzę tendencję do tworzenia kolejnych przepisów i uregulowań. To nie jest dobra droga. Starajmy się raczej upraszczać system prawny po to, żeby nie ponosić niepotrzebnych wydatków – mówił przedstawiciel branży telekomunikacyjnej.
Cyberbezpieczeństwo i sztuczna inteligencja
W kontekście stabilności biznesu nie sposób pominąć kwestii cyfrowych zagrożeń oraz cyberbezpieczeństwa.
– Codziennie musimy odpierać cyberataki, które bardzo często są prowadzone spoza Polski – opowiadał Ken Campbell.
Dlatego Play stale inwestuje w cyberbezpieczeństwo. Chroni przy tym nie tylko własne systemy i infrastrukturę, lecz także klientów, zarówno firmy, jak i osoby prywatne. Sięga przy tym po rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję.
– Jak najlepsze zabezpieczenie naszych zasobów jest jednym z naszych priorytetów – podkreślał Ken Campbell.
Sztuczna inteligencja jest wykorzystywana w Play nie tylko do wzmacniania efektywności systemów związanych z cyberbezpieczeństwem. Prezes Campbell wskazywał, że firma wprowadza także rozwiązania AI pozwalające m.in. na bardziej efektywne zarządzanie energią pobieraną z sieci.
Dla dużych firm telekomunikacyjnych zapewnienie stabilnych dostaw taniej energii jest jednym z ważniejszych elementów wpływających na ich rozwój.
Współgrało to z wypowiedziami innego uczestnika dyskusji, Michała Sołowowa, inwestora zainteresowanego wprowadzeniem technologii małych reaktorów jądrowych do Polski. Przedsiębiorca otwierający listę najbogatszych Polaków Forbesa widzi w tym dużą szansę na pozyskanie czystej energii w dobrej cenie dla przedsiębiorstw działających nad Wisłą. Jest ona podstawą do zachowania ich konkurencyjności. I to w rywalizacji nie tylko z innymi firmami z Unii Europejskiej, lecz także – co podkreślał Michał Sołowow – z konkurentami spoza UE. Władze w Brukseli, zdaniem inwestora, powinny zadbać o to, aby europejskie firmy nie musiały korzystać z drogiej energii.