Wodór to nie tylko modny temat w debacie o przyszłości energetyki. Dla Wielkopolski to konkretny kierunek rozwoju, inwestycja w niezależność energetyczną i impuls dla lokalnej gospodarki. Jak podkreśla Jacek Bogusławski, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego i przewodniczący Wielkopolskiej Platformy Wodorowej, decyzja o postawieniu na technologie wodorowe zapadła już w 2018 roku – z myślą o długofalowym rozwoju regionu.
Zielony wodór – świadomy wybór
Choć Polska należy do czołówki producentów wodoru w Europie, dotychczas dominował tzw. szary wodór – produkowany z paliw kopalnych. Wielkopolska zdecydowała się na inny kierunek: zielony wodór. To ten powstający w wyniku elektrolizy wody, zasilanej energią pochodzącą z odnawialnych źródeł. Taka technologia to nie tylko szansa na czystą energię, ale też realna możliwość uniezależnienia się od paliw kopalnych i wpisanie się w unijne cele klimatyczne.
Biznes, nauka, samorządy i społeczeństwo – wspólny front Żeby myśleć o rozwoju, trzeba działać wspólnie – dlatego powstała Wielkopolska Platforma Wodorowa. To cztery panele: biznesowy, samorządowy, naukowy i społeczny. W każdym z nich spotykają się osoby, które nie tylko rozumieją potencjał wodoru, ale też aktywnie szukają sposobów na jego wykorzystanie. Najbardziej zaangażowany jest panel biznesowy – to przedsiębiorcy z regionu widzą w wodorze nie tylko ekologiczne, ale i ekonomiczne korzyści.
Warunki sprzyjają inwestycjom
Wielkopolska ma atuty, które sprawiają, że region jest atrakcyjny dla rozwoju nowoczesnych technologii: dobra infrastruktura drogowa i kolejowa, dostęp do lotniska, silne zaplecze naukowe, pięć stref ekonomicznych i – co najważniejsze – konkretne fundusze. W ramach nowej unijnej perspektywy Wielkopolska dysponuje ponad 2 miliardami euro na działania proklimatyczne, z których część może zasilić inwestycje w wodór.
Nie tylko teoria – także praktyka
Władze województwa stawiają na edukację i promocję – zarówno wśród przedsiębiorców, jak i mieszkańców. Organizowane są pokazy, showroomy i „wodorowe miasteczka” w dużych i małych miejscowościach. Chodzi o to, by pokazać, że technologie wodorowe to nie science fiction, ale konkretne rozwiązania – dla transportu, ogrzewania czy magazynowania energii.
Otwartość i współpraca kluczem do sukcesu Przedsiębiorcy oczekują od władz nie tylko środków, ale przede wszystkim otwartości – i tę w Wielkopolsce znajdują. Samorząd nie tylko wspiera lokalny biznes, ale też dzieli się wiedzą z innymi regionami. Jak mówi Jacek Bogusławski: „Chcemy, żeby jak najwięcej regionów mogło z tego skorzystać. Wodór to przyszłość, ale tylko wtedy, gdy będziemy działać razem.”
Wodór w Wielkopolsce to nie eksperyment. To strategiczna decyzja oparta na konkretach – z myślą o gospodarce, środowisku i przyszłych pokoleniach.