Polska gospodarka stoi przed wyzwaniem przejścia z modelu opartego na taniej sile roboczej do gospodarki opartej na wiedzy, nowoczesnych technologiach i innowacjach. Jak w tej rzeczywistości odnajdują się polskie uczelnie techniczne? Czy przygotowują kadry zdolne sprostać wymaganiom dynamicznie zmieniającego się rynku pracy?

Podczas rozmowy z Szymonem Glonkiem z Dziennika Gazety Prawnej prof. Jerzy Lis, rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, wskazał, że polskie uczelnie techniczne skutecznie przygotowują studentów do pracy w nowoczesnych sektorach gospodarki. Co więcej, nie otrzymują sygnałów ze strony rynku pracy, że ich absolwenci są źle wykształceni lub mają problemy z odnalezieniem się w zawodowej rzeczywistości.

Demografia i niedobór specjalistów

Obecna sytuacja na rynku pracy, gdzie brakuje ok. 400 tys. pracowników, w pewnym sensie sprzyja uczelniom. Absolwenci kierunków technicznych są rozchwytywani, a wielu z nich znajduje zatrudnienie już w ciągu kilku miesięcy po ukończeniu studiów. Jednak prof. Lis zwraca uwagę na wyzwanie, jakim jest spadająca liczba studentów na kierunkach technicznych. Szczególnie problematyczne jest to w kontekście takich dziedzin jak górnictwo czy hutnictwo, które są często postrzegane jako „przestarzałe”.

Górnictwo – stereotypy kontra rzeczywistość

Górnictwo w Polsce wciąż kojarzy się z tradycyjnym obrazem górnika z kilofem i lampką. Tymczasem, jak podkreśla prof. Lis, współczesne górnictwo to także:

  • Nowoczesne technologie w KGHM – jednej z największych firm górniczych na świecie,
  • Budowa tuneli i głębokie wykopy, które będą kluczowe w rozwoju infrastruktury, np. w Krakowie,
  • Gospodarka surowcowa związana z wydobyciem kruszyw niezbędnych w drogownictwie.

Mimo zapotrzebowania na specjalistów, uczelnie kształcą zaledwie kilkanaście osób rocznie w tych dziedzinach, podczas gdy zapotrzebowanie rynku wynosi ponad 500 inżynierów.

Innowacje w Polsce – gdzie tkwi problem?

Jednym z głównych wyzwań dla polskich uczelni jest ich niskie miejsce w międzynarodowych rankingach innowacyjności. Prof. Lis tłumaczy, że wynika to głównie z przyjętych kryteriów oceny, które opierają się na:

  • Wysokości nakładów finansowych na badania i rozwój,
  • Liczbie patentów i wdrożeń,
  • Innowacyjności przedsiębiorstw.

Polska wypada w tych rankingach słabo, co zniechęca decydentów do zwiększania nakładów na naukę i innowacje. Brakuje inwestycji w nowoczesne technologie oraz systemowego wsparcia dla uczelni i przedsiębiorstw.

Młodzi ludzie wybierają biznes zamiast uczelni

Kolejnym problemem jest odpływ młodych talentów z uczelni do sektora prywatnego. Wielu zdolnych absolwentów wybiera pracę w dużych firmach i korporacjach, które oferują wyższe wynagrodzenia i lepsze warunki pracy.

Prof. Lis podkreśla jednak, że AGH osiąga fenomenalne wyniki w zatrudnialności swoich absolwentów. 95% z nich znajduje pracę w ciągu trzech miesięcy od ukończenia studiów, a 90% z nich podejmuje zatrudnienie zgodne z wykształceniem i zainteresowaniami.

Jak stworzyć polską Dolinę Krzemową?

Podczas rozmowy prof. Lis zwrócił uwagę na konieczność budowy ekosystemu innowacji w Polsce. Wskazał na przykłady Izraela, Doliny Krzemowej czy Szwajcarii, gdzie rozwój innowacji był możliwy dzięki:

  • Świadomej polityce finansowej i podatkowej,
  • Zdecydowanym inwestycjom publicznym i prywatnym w badania i rozwój,
  • Zaangażowaniu funduszy inwestycyjnych, które wspierają innowacyjne projekty.

Prof. Lis wspomniał o swojej wizycie w Dolinie Krzemowej, gdzie spotkał się z przedstawicielami funduszy inwestycyjnych. Wyraził nadzieję, że takie fundusze mogą zainwestować w innowacje w Polsce.

Inwestycje w edukację – klucz do sukcesu

Zdaniem prof. Lisa, kluczowym elementem budowy nowoczesnej gospodarki są inwestycje w edukację i kształcenie przyszłych kadr. To absolwenci uczelni technicznych są najważniejszym kapitałem, na którym można budować innowacyjny ekosystem.

Polska jest w drodze ku gospodarce opartej na wiedzy, ale przed nami jeszcze wiele wyzwań. Aby osiągnąć sukces, konieczne są:

  • Zwiększenie nakładów na edukację i naukę,
  • Systemowe wsparcie dla młodych innowatorów,
  • Budowa sieci współpracy między uczelniami, biznesem i inwestorami.

Jak podsumował prof. Lis: „Nie możemy zmniejszyć inwestycji w kształcenie, bo stracimy nasz największy atut – ludzi, którzy są najważniejszym kapitałem. To oni napędzają rozwój innowacji i tworzą przyszłość naszej gospodarki.”