- Po raz pierwszy spadła liczba pracujących, wzrosła liczba biernych zawodowo też pierwszy raz od kilku lat. Spadł wskaźnik aktywności zawodowej i spadł wskaźnik zatrudnienia. Wygląda to fatalnie - ocenił Rafał Hirsch w rozmowie z Markiem Tejchmanem w ramach "Biznesowego Tygodnia".
Rafał Hirsch zauważa, że być może te dane stanowią jedyny taki odczyt i jest to "wypadek przy pracy". Jednak część sektorów, które zwykle generowały wiele miejsc zatrudnienia, jest w coraz gorszej sytuacji - jak budowlanka czy transport.
Wzrost liczby biernych zawodowo
Podczas rozmowy omówiono ostatnie dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące rynku pracy. Rafał Hirsh zwrócił uwagę na wzrost liczby osób biernych zawodowo. Tę sytuację określił jako "fatalną".
Redakcja nerdów
- Jesteśmy taką redakcją nerdów, która się wkręca w jakieś dane i jest nimi podekscytowana. (…) Jesteśmy redakcją ludzi zafascynowanych liczbami - mówił Marek Tejchman odnosząc się do jednej z grafik zaprezentowanej na łamach Dziennika Gazety Prawnej.
Płaca minimalna
Rafał Hirsh odniósł się do pomysłu Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, aby płaca minimalna wynosiła 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. - Pojawiły się głosy, że pani minister się przejęzyczyła, że nie chodziło jej o średnią tylko o medianę, która w Polsce jest o 20 proc. niżej niż średnia - wskazał.
Wzrost płacy minimalnej likwiduje ubóstwo
Zdaniem Rafała Hirscha podniesienie płacy minimalnej jest mechanizmem, który chroni w szczególności najsłabszych pracowników, którzy są pozbawieni możliwości zmiany pracy czy negocjowania jej warunków.