Wbrew obawom, trzecia fala pandemii nie odwróciła trendu poprawy sytuacji na rynku pożyczkowym. Nie tylko wyhamowały duże spadki z początku pandemii, ale sprzedaż wzrosła, zarówno w samym kwietniu, jak i w okresie od stycznia do kwietnia 2021 r.
- Coraz więcej Polaków decyduje się na coraz większe wydatki - mówi w rozmowie z MarketNews24 Aneta Gergont-Gałązka, dyrektor w Wonga.
Świadczą o tym dane GUS o sprzedaży detalicznej, coraz lepsze od marca br., jak i dane napływające z banków i firm pożyczkowych. To już w marcu kredyty ratalne wzrosły o 51 proc.
Wzrost pożyczek udzielanych przez firmy pożyczkowe już w marcu liczbowo wynosił 8 proc, a w ujęciu wartościowym ponad 12 proc. Tą rosnącą skłonność do wydawania pieniędzy zapowiadały badanie dla Wonga, przeprowadzone na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie 1094 osób, właśnie w końcu marca.
W kwietniu 2021 r., w porównaniu do kwietnia 2020 r., firmy pożyczkowe współpracujące z BIK udzieliły pożyczek na kwotę wyższą aż o 139,4%. Łączna wartość sprzedaży firm pożyczkowych wyniosła w kwietniu 2021 r. 489 mln zł. Średnia wartość nowo udzielonej pożyczki pozabankowej wyniosła 2 131 zł i była wyższa od średniej wartości pożyczki udzielonej w kwietniu ub.r. o 12%.
Rekordy biją kredyty mieszkaniowe, a popyt prawdopodobnie będzie jeszcze wyższy. W maju 2021 r., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 91,5% w porównaniu z majem 2020 r.