– Oczywiście większość ekspertów mówi o rzeczach poniekąd oczywistych albo technicznych, czyli o tym, że pracownicy będą mieli prawo na poziomie rekrutacji do informacji o wynagrodzeniach, że firmy będą zobowiązane informować o przedziałach zarobków, o kryteriach awansu, sposobie przyznawania premii – wylicza Krzysztof Nowak. Istotnym elementem, na który zwraca uwagę, będzie obowiązek liczenia luki płacowej. I dodaje, że w dyskusji o dyrektywie pomijany jest kluczowy, a zarazem najbardziej zapalny aspekt nowych przepisów – wymiar kulturowy i emocjonalny.

Wynagrodzenie są ważną informacją

– Chcę powiedzieć o rzeczy, która nie tak często jest poruszana. Mianowicie o aspekcie kulturowym, emocjonalnym wynagrodzeń. Wynagrodzenie jest formą wartościowania. Dzięki temu, że zarabiam X, wiem, że moja firma mnie docenia – tłumaczy ekspert. Podkreśla, że pensja buduje pozycję w zespole i służy jako narzędzie porównawcze.

– Buduje w jakiś sposób porównanie do innych osób, o podobnym doświadczeniu, podobnej wiedzy, pracujących w danym departamencie. Pracownik wie, czy pracodawca bardziej go ceni, czy może mniej, czy oczekuje czegoś więcej, czy nie – mówi Krzysztof Nowak. Jawność płac, nawet jeśli będzie dotyczyć tylko uśrednionych poziomów dla danych stanowisk, brutalnie zderzy pracowników z rzeczywistością tego, jak firma ich wycenia na tle kolegów i koleżanek.

– Proszę sobie wyobrazić sytuację, w której do pewnego stopnia będziemy świadomi wynagrodzeń również innych osób wykonujących podobną pracę. To oznacza, że poniekąd będziemy się mierzyć z tym problemem docenienia mojej roli w firmie, uświadomienia sobie, że na przykład nie zarabiam więcej niż średnia w zespole albo zarabiam mniej – analizuje Krzysztof Nowak.

Menedżerowie przed wyzwaniem

Pracownicy, uzbrojeni w dane, pójdą po odpowiedzi do swoich szefów. W opinii eksperta, to właśnie kadra menedżerska znajdzie się na pierwszej linii rewolucji. To na nią spadnie ciężar merytorycznego i emocjonalnego zarządzania sytuacją, w której poczucie wartości pracownika zostanie wystawione na próbę.

– Czyli poza tym wątkiem kulturowym, wartościującym, takim bardzo emocjonalnym pojawi się też wyzwanie dla menadżerów zespołów, którzy będą musieli, reprezentując działy HR, zacząć tłumaczyć pracownikom, dlaczego tyle zarabiają – konkluduje Krzysztof Nowak.

PAO