Niedawno CBŚ na giełdzie i ABW w KGHM. Teraz spektakularne zatrzymania w Gaz-Systemie.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwóch dyrektorów Gaz-Systemu, strategicznego przedsiębiorstwa państwowego, które dba o przesył gazu ziemnego przez terytorium Polski. Postawiono im zarzuty niegospodarności i wyrządzenia szkody w wielkich rozmiarach. Prokurator Piotr Żak z prokuratury w Gliwicach, która prowadzi sprawę, wyjaśnił, że chodzi o podejrzenie nadużycia uprawnień i niedopełnienie obowiązków. W efekcie miało dojść do wyprowadzenia ze spółki środków finansowych i spowodowanie szkody, której rozmiary śledczy szacują na ok. 2 mln zł.
Jak w weekend informowała gliwicka prokuratura, obaj podejrzani złożyli wyjaśnienia, które „mogą być podstawą dalszych czynności procesowych”. Prokurator zastosował wobec nich „nieizolacyjne środki zapobiegawcze – poręczenie majątkowe”. W przypadku jednego było to 30 tys. zł, a drugiego – 120 tys. zł. Jednego z dyrektorów zawieszono również w czynnościach służbowych.
– Kwestie wyjaśniane przez prokuraturę i CBA dotyczą spraw prowadzonych w latach 2007–2010 – wyjaśniono nam w biurze komunikacji Gaz-Systemu. Spółka odmówiła do czasu zakończenia czynności prowadzonych przez organy śledcze innych komentarzy. Nie wiemy więc np., czy władze przedsiębiorstwa wiedziały wcześniej o nieprawidłowościach. Jak nieoficjalnie dowiedział się DGP, sprawa, która stała się powodem akcji CBA i zatrzymania pracowników Gaz-Systemu, była badana przez śledczych już w 2012 r. Wtedy nie doszło do zatrzymań.
Nie był to pierwszy w ostatnich tygodniach przypadek aktywności służb specjalnych w odniesieniu do kontrolowanych przez państwo firm. W połowie zeszłego miesiąca funkcjonariusze CBA wkroczyli do siedziby warszawskiej giełdy i zażądali od prezesa Pawła Tamborskiego wydania sprzętów, których używał, będąc wiceministrem Skarbu Państwa. Miało to związek z toczącym się śledztwem dotyczącym odsprzedania w 2014 r. przez MSP pakietu akcji Ciechu spółce kontrolowanej przez Jana Kulczyka.
26 października spektakularną akcję przeprowadziła z kolei Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, której funkcjonariusze na polecenie prokuratury we Wrocławiu weszli do KGHM i zabezpieczyli dokumentację firmy. Śledczy podejrzewają, że działalność inwestycyjna miedziowego koncernu mogła doprowadzić do „wyrządzenia szkody majątkowej w znacznych rozmiarach”. Jak wyjaśniła sama spółka, chodzi o dwa projekty inwestycyjne realizowane na terenie Zagłębia Miedziowego. W KGHM nie postawiono nikomu zarzutów.
Jak informuje RMF FM, w sprawie Gaz-Systemu nie można wykluczyć kolejnych, równie spektakularnych zatrzymań.
– Te przypadki mogą wyglądać na wzmożoną działalność służb specjalnych w okresie okołowyborczym. Wierzę w to, że tak jednak nie jest – wskazuje Arkadiusz Pączka, zastępca dyrektora generalnego Pracodawców RP. – Mam nadzieję, że funkcjonariusze od dłuższego czasu rozpracowywali te sprawy, a teraz po prostu przyszedł czas na ich finalizację – dodaje.
Jeremiego Mordasewicza, doradcę zarządu Konfederacji Lewiatan, irytuje natomiast sposób funkcjonowania służb, które zamiast działać dyskretnie, wolą głośne medialne akcje. W jego opinii dzieje się to ze szkodą dla biznesu i dla samych służb.
Słabe wyniki kwartalne PGNiG
O 6,6 proc. spadł w piątek giełdowy kurs Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Była to reakcja rynku na wyniki finansowe spółki. W minionym kwartale skonsolidowane przychody PGNiG wyniosły 6,3 mld zł i były nieznacznie (2 proc.) niższe od tych sprzed roku. Znacznie gorsze okazały się jednak pozostałe wskaźniki finansowe spółki. Zysk netto okazał się mniejszy od zeszłorocznego o ponad połowę. Wyniósł 292 mln zł, podczas gdy III kwartał 2014 r. PGNiG zakończył z wynikiem 616 mln zł.
Głównym powodem, jak wyjaśniają członkowie jej zarządu, był spadek cen ropy naftowej na świecie. Kiepsko było również w segmencie gazowym – marża na sprzedaży tego paliwa przez PGNiG spadła z 8 proc. rok temu do 5 proc. Do obniżenia wyników finansowych przyczyniła się także polityka sprzedażowa PGNiG – spółka wyszła na rynek z propozycją rabatów dla największych klientów. W tym roku koncern kilkakrotnie obniżał też taryfy dla odbiorców przemysłowych.
Wszystko to spowodowało, ze PGNiG zdecydował się obniżyć prognozę tegorocznych wyników. Zamiast 40,9 mld zł przychodów teraz spodziewa się tylko 37,1 mld zł.