Dodał, że to największa liczba inwestycji, w sprawie których toczą się rozmowy. „Sporo z nich dotyczy przemysłu obronnego, ale nie tylko” – podkreślił szef resortu rozwoju i finansów, który w czwartek odwiedził zakłady PZL Mielec.
Wicepremier zaznaczył, że ze względu na „niespokojne czasy” rząd przywiązuje dużą wagę do bezpieczeństwa. „Moją rolą jest, żeby to bezpieczeństwo przekładało się na rozwój przemysłu obronnego” – mówił.
Przypomniał, że to właśnie z przemysłu obronnego wywodzi się m.in. internet czy GPS. „Również inne nowinki, i dlatego razem z ministrem Macierewiczem (ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem - PAP) chcielibyśmy sprząc ze sobą zamówienia, rozwój poszczególnych zakładów, żeby były odpowiednio skorelowane z polskim przemysłem” – dodał wicepremier.
Morawiecki podkreślił, że rządowi zależy na budowie polskiej myśli technicznej - "na tworzeniu takich elementów innowacyjnych, które będą opierały się o polską myślą techniczną, ale zaszczepioną w globalnych łańcuchach wartości. Tutaj (w PZL Mielec - PAP) tego sporo zobaczyłem” - powiedział.
Przypomniał, że teren, na którym funkcjonuje PZL Mielec, włączony jest do Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Była to pierwsza SSE, która powstała w kraju.
„W ostatnim czasie strefa nabiera rumieńców, przychodzą tutaj nowi inwestorzy. (…) Dzisiaj bardzo ładnie rozwinęła skrzydła i zakłady takie jak te są chlubą SSE. To na pewno symbol reindustrializacji, o jaki nam chodzi” – podkreślił minister rozwoju i finansów.
Polskie Zakłady Lotnicze Mielec - spółka zależna Sikorsky Aircraft Corporation - produkują m.in. śmigłowiec S-70i Black Hawk; do tej pory w zakładach powstało ponad 300 kabin tych helikopterów. Zakłady zatrudniają ponad 1,5 tys. pracowników. W 2015 roku Sikorsky i PZL Mielec zostały przejęte przez amerykański koncern Lockheed Martin, który na całym świecie zatrudnia ok. 112 tys. pracowników. PZL Mielec są największym zakładem koncernu LM poza Stanami Zjednoczonymi.