Na przestrzeni zaledwie miesiąca sporo się zmieniło w planie wydatków i dochodów. Likwidacja resortu skarbu pozwoli zaoszczędzić prawie 30 mln zł. Tyle że jednocześnie niemal dwa razy większą sumę zarezerwowano na „realizację zadań w związku z likwidacją Ministerstwa Skarbu Państwa”.
Na przestrzeni zaledwie miesiąca sporo się zmieniło w planie wydatków i dochodów. Likwidacja resortu skarbu pozwoli zaoszczędzić prawie 30 mln zł. Tyle że jednocześnie niemal dwa razy większą sumę zarezerwowano na „realizację zadań w związku z likwidacją Ministerstwa Skarbu Państwa”.
/>
W finalnej wersji rządowego projektu ustawy budżetowej na 2017 r. plan wydatków wynosi 384,8 mld zł. To o niemal 1,4 mld zł więcej niż w dokumencie przyjętym przez rząd pod koniec sierpnia. Przesunięć w planie wydatków było jednak więcej. W sumie na kwotę przekraczającą 3 mld zł. Z tego ponad 1,2 mln zł to cięcia, które pozwoliły na sfinansowanie innych kosztów.
Największe zmiany dotyczyły rezerw celowych. Ich łączna kwota urosła o ok. 680 mln zł, do 23,7 mld zł. Ale niektóre pozycje wypadły lub mocno je ograniczono. Na „uzupełnienie środków na wypłatę i waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych” przeznaczona jest teraz kwota 836 mln zł. W sierpniu rząd był gotów wydać 1,7 mld zł. Wtedy zaznaczano, że 1,4 mld zł ma pójść na jednorazowe dodatki dla emerytów i rencistów. Zmieniła się jednak koncepcja – żeby poprawić byt otrzymujących świadczenia, minimalna emerytura ma wzrosnąć do tysiąca złotych. O 352 mln zł, do niespełna 1,4 mld zł, ograniczono środki na zwiększenie dostępności wychowania przedszkolnego. Po drugiej stronie jest jednak wzrost o 418 mln zł oświatowej części subwencji ogólnej dla samorządów.
Na liście rezerw celowych mamy też ograniczenie o niemal 350 mln zł, do niespełna 430 mln zł, dofinansowania świadczeń wysokospecjalistycznych (m.in. w zdrowiu) czy spadek o 106 mln zł, do 384,5 mln zł, pieniędzy „na zmiany systemowe i niektóre zmiany organizacyjne”, które obejmują m.in. zadania związane z odbudową dochodów budżetu państwa.
Największy wzrost dotyczy dofinansowania restrukturyzacji górnictwa. Tu w sierpniu planowano rezerwę w wysokości 912 mln zł. Teraz ta kwota sięga już 2,1 mld zł. O 600 mln zł, do niemal 1,3 mld zł, urosła z kolei kwota na realizację ustaw o świadczeniach rodzinnych, o pomocy osobom uprawnionym do alimentów itp. W rezerwach pojawiły się też pieniądze na modernizację Służby Więziennej (120 mln zł) czy na program modernizacji policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu (280 mln).
Rezerwy urosły także dzięki innym ruchom. Gdy zapytaliśmy, dlaczego z projektu budżetu wypadły zapisane w części „kancelaria premiera” dotacje dla Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, Ośrodka Studiów Wschodnich czy Polskiej Agencji Kosmicznej, z biura prasowego Ministerstwa Finansów otrzymaliśmy odpowiedź: „Decyzją Rady Ministrów w projekcie ustawy budżetowej na rok 2017 budżet części 16 – Kancelaria Prezesa Rady Ministrów został pomniejszony o kwotę 30 964 tys. zł z przeznaczeniem na dotacje dla Ośrodka Studiów Wschodnich, Polskiej Agencji Kosmicznej, Krajowej Szkoły Administracji Publicznej oraz Instytutu Zachodniego i utworzona została rezerwa celowa nazwana »Dotacje dla jednostek nadzorowanych przez Prezesa Rady Ministrów«”. Ani resort finansów, ani kancelaria premiera nie wyjaśniły powodów tej zmiany. – To nie gwarantuje nam ciągłości finansowania – obawia się jednak przedstawiciel jednej z tych instytucji.
Stworzenie takiej rezerwy spowodowało jednak, że premier Beata Szydło może się pochwalić, iż budżet jej urzędu zmniejszono w porównaniu z pierwotnymi planami ze 164 do 133 mln zł.
Podobnie jak w przypadku likwidacji resortu skarbu. W pierwotnym planie wydatków państwa na jego funkcjonowanie przeznaczono niemal 29 mln zł. Teraz tej kwoty już nie ma. Ale za to pojawiła się rezerwa „wydatki na realizację zadań w związku z likwidacją Ministerstwa Skarbu Państwa, w tym na wykonywanie przez inne podmioty sektora finansów publicznych obecnych kompetencji Ministra Skarbu Państwa po likwidacji urzędu”. Jej wartość: prawie 56,7 mln zł. Być może to nie wszystkie wydatki związane z nadzorem nad państwowymi spółkami. W resorcie energii, który odpowiada za kontrolę nad firmami paliwowymi i energetycznymi, plan wydatków powiększono w ciągu miesiąca o 1,5 mln zł, do 47,1 mln.
Z nowego projektu ustawy budżetowej zniknęła też obecna od lat pozycja: 20 mln dofinansowania dla barów mlecznych. – Wydatki na bary mleczne zostały zaplanowane w roku 2017 w rezerwie celowej poz. 44 – „Dofinansowanie realizacji niektórych zadań kontynuowanych, w tym kosztów świadczeń wysokospecjalistycznych”, w kwocie 18 mln zł – przekazało nam Ministerstwo Finansów. To ta rezerwa, której kwotę obniżono w porównaniu z sierpniowym projektem o prawie 350 mln zł.
Dwoma ministerstwami, które w finalnym projekcie uzyskały więcej pieniędzy niż we wstępnej wersji z sierpnia, są resorty nauki i kultury. Nakłady na naukę powiększono o 230 mln zł. Dodatkowe niemal 150 mln zł pójdzie na działalność statutową i inwestycyjną jednostek naukowych, 146 mln na Narodowe Centrum Nauki, a 100 mln zł na współpracę naukową z zagranicą (o 45 mln zł ograniczono natomiast budżet Narodowego Centrum Badań i Rozwoju).
O 209 mln zł wzrósł z kolei budżet działu „kultura i ochrona dziedzictwa narodowego”. Przykładowo 51 mln zł więcej otrzymają muzea, 42 mln – centra kultury i sztuki, 13,4 mln zł – teatry. Niecałe 36 mln zł wygospodarowano na szkoły artystyczne.
Na etapie prac sejmowych zmiany w budżecie mogą wnosić posłowie. Nie mogą oni jednak zwiększyć deficytu, który rząd zaplanował na poziomie 59,3 mld zł, tzn. proponując wydatki, muszą wskazać źródło ich finansowania.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama