Zakończenie negocjacji w sprawie porozumienia o wolnym handlu między USA i UE (TTIP) do końca kadencji prezydenta USA Baracka Obamy wydaje się nierealne - uznali w piątek unijni ministrowie handlu podczas nieformalnego spotkania w Bratysławie.
Jak poinformował słowacki minister gospodarki Peter Żiga, debata w sprawie TTIP została przesunięta "na później". Pierwsze rozmowy w tej sprawie zaplanowano na posiedzenie Rady Europejskiej w dniach 20-21 października.
Słowacja w obecnym półroczu sprawuje przewodnictwo w pracach Unii Europejskiej.
"Z dyskusji między ministrami wynika, że zakończenie rokowań ze stroną amerykańską do końca tego roku jest nierealne. Oznacza to też, że nierealne jest osiągnięcie ostatecznego porozumienia do końca kadencji prezydenta Obamy" - wyjaśnił.
Według Żigi porozumienie takie jak TTIP powinno być wyważone i korzystne dla Unii Europejskiej. "Tu jakość jest ważniejsza od pośpiechu" - zaznaczył.
Kadencja Obamy upływa w styczniu 2017 roku.
Wcześniej przekonanie o możliwym zakończeniu negocjacji przed końcem kadencji Obamy wyrażała zarówno Komisja Europejska, jak i unijni oraz amerykańscy negocjatorzy.
Kolejna runda rozmów w sprawie TTIP zaplanowana jest na 3-7 października. Odbędzie się w Nowym Jorku.
Obecna na konferencji prasowej w Bratysławie komisarz UE ds. handlu Cecilia Malmstroem zauważyła, że nie będzie to ostatnia runda rozmów przed ustąpieniem Obamy z urzędu. Poinformowała, że wstępnie uzgodniono już kolejne spotkania.
"Jesteśmy gotowi prowadzić kolejne rundy. Nie postrzegam tego (rundy rozmów w dn. 3-7.10 - PAP) jako ostatniej. W niektórych sprawach osiągnęliśmy naprawdę duże postępy" - powiedziała Malmstroem.
Dodała, że po wyborach prezydenckich w USA i zmianie administracji w Białym Domu należy spodziewać się około półrocznej przerwy w negocjacjach.
Żiga mówił także o porozumieniu handlowym między UE a Kanadą (CETA). Przypomniał, że jest ona jednym z priorytetów słowackiej prezydencji i wszystko wskazuje, że zostanie podpisana podczas szczytu UE-Kanada 27 października.