GUS potwierdził wstępne dane na temat wzrostu gospodarczego w IV kw.: w porównaniu z podobnym okresem poprzedniego roku PKB brutto urósł realnie o 3,2 proc. Zawdzięczamy to głównie popytowi konsumpcyjnemu.

Urośliśmy dzięki konsumpcji i zapasom

Wydatki gospodarstw domowych były o 3,5 proc. większe niż rok wcześniej. Spowolnienie w III kw. (wzrost o raptem 0,3 proc.) okazało się przejściowe. Konsumpcja prywatna dołożyła do ogólnego wzrostu PKB 1,8 pkt proc. Tyle samo dodały zapasy. Inwestycje, które były o 1,3 proc. wyższe niż rok wcześniej, podniosły dynamikę PKB o 0,3 pkt proc. Ekonomiści spodziewają się, że konsumpcja i – zwłaszcza – inwestycje w tym roku dadzą przyspieszenie wzrostu PKB. Łączny wynik obniżała natomiast wymiana handlowa: eksport netto odjął od niego w IV kw. 1,3 pkt proc.

ikona lupy />
Struktura dynamiki PKB (proc.) / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Cła Trumpa zabolą Niemcy

Skoro mowa o wymianie handlowej – po wieloletnim trendzie globalizacyjnym, teraz mamy deglobalizację. Jak można się spodziewać, pomoże jej polityka prezydenta USA. Po cłach na towary z Kanady czy Chin w ostatnich dniach pojawiła się zapowiedź obłożenia taryfami produktów z UE. Nawet jeśli cła dla wszystkich będą takie same, kraje unijne w różnym stopniu odczują ich skutek. Największym poszkodowanym będą Niemcy, które notują największe nadwyżki handlowe w obrotach z USA. Drugie miejsce na liście państw UE z największą nadwyżką w handlu z Amerykanami zajmuje Irlandia. Tam lokowana jest część europejskich central amerykańskich korporacji, Irlandczycy zbierają więc nadwyżki z innych krajów. Deficyt w obrotach towarowych z USA miało w ubiegłym roku tylko kilka krajów UE, w tym Polska.

ikona lupy />
Bilans UE w handlu towarami z USA / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Maślana inflacja

Masło od kilku miesięcy jest symbolem „drożyzny”. Co do trafności tego określenia możemy mieć pewne wątpliwości, dlatego ujmujemy je w cudzysłowie (inflacja jest wprawdzie daleko od celu banku centralnego, lecz daleko jej też do poziomu sprzed dwóch–trzech lat; pensje rosną szybciej). Ale faktem jest, że masło należy do najszybciej drożejących produktów. W styczniu, jak wynika z danych Eurostatu, jego ceny były u nas o 26,6 proc. wyższe niż rok wcześniej. Mocniejsze zwyżki w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku odnotowano jedynie w przypadku lotów międzynarodowych (32,8 proc.) i gazu (27,6 proc.). Wzrost cen masła nie jest polską specyfiką. To właściwie trend globalny, związany z mniejszą podażą mleka. W Czechach ceny są o ok. 40 proc. wyższe niż rok wcześniej, a w Niemczech wyższe o prawie jedną trzecią. ©Ⓟ

ikona lupy />
Ceny masła w wybranych krajach UE (I 2020 r. = 100) / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe