Dobre obyczaje na rynku kapitałowym to fikcja. Taki wniosek można wyciągnąć po poniedziałkowym walnym zgromadzeniu Polskiej Grupy Energetycznej.
opinia
Ministerstwo Energii przegłosowało na nim podniesienie kapitału zakładowego firmy poprzez zwiększenie wartości nominalnej akcji. Operacja budziła ostry sprzeciw ze strony inwestorów mniejszościowych, którzy uważali, że ze względu na konieczność zapłacenia od niej podatku jest ona korzystna tylko dla jednego akcjonariusza – Skarbu Państwa. Kiedy przed zgromadzeniem rozmawialiśmy z przedstawicielami instytucji finansowych zaangażowanych w PGE, ich oceny były jednoznaczne. Że nie chodzi o zwiększenie wiarygodności kredytowej firmy, jak uzasadniał resort energii, ale jedynym celem jest przelanie pieniędzy do budżetu. Mówiono o dywidendzie tylko dla wybranych, niekorzystnej także dla firmy, bo straci ona część zasobów gotówkowych, o złamaniu dobrych obyczajów i zasad ładu korporacyjnego, które w deklaracjach inwestorzy finansowi cenią sobie wysoko.