Polityka Unii Europejskiej wymaga zmian, potrzebne są szybkie działania – tak brzmiał główny wniosek z debaty poświęconej energetyce, która odbyła się w Polish Business Hub w Davos. Oderwane od rzeczywistości plany i działania mogą źle się skończyć.

W dyskusji pt. „Bezpieczeństwo energetyczne jako czynnik umożliwiający wzrost” wzięli udział: Witold Literacki, pierwszy zastępca prezesa zarządu spółki Orlen SA, Raphaël Schoentgen, CEO Hydrogen Advisors, dr Adam Sikorski, prezes zarządu Unimot SA, Mike Hayes, partner KPMG Impact, oraz dr Marcin Kraśniewski z Akademii Ekonomicznej w Katowicach, dyrektor w Agencji Rozwoju Przemysłu.

Prowadzący dyskusję Rafał Libera, prezydent Polish City Club, jako pierwszego zaprosił do zabrania głosu Witolda Literackiego. Działania podejmowane przez Orlen, wiodący koncern multienergetyczny w Europie Środkowej i Wschodniej, mają istotny wpływ na wydarzenia w gospodarce w całym regionie.

Witold Literacki przypomniał, że na początku stycznia Orlen przedstawił nową strategię, „Energia jutra zaczyna się dziś”, i przybliżył jej genezę. Po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę kluczowe stały się uniezależnienie się od importu surowców energetycznych ze Wschodu – ropy naftowej i gazu – oraz zapewnienie ciągłości dostaw energii. To pociągnęło za sobą konieczność intensyfikacji działań na rzecz dywersyfikacji i zapewnienia bezpieczeństwa, które Polska prowadziła już od lat. Kolejną determinantą są regulacje Unii Europejskiej związane z ochroną środowiska i polityką klimatyczną, promujące czystą, zieloną energię, ograniczające emisję dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych.

– Z tego powodu skupiamy się na dekarbonizacji. Zakres naszych inwestycji jest bardzo duży – mówił Witold Literacki.

Zaznaczył przy tym, że sama zielona energia ze słońca i wiatru nie wystarczy do zaspokojenia potrzeb, czego najlepszy przykład to Niemcy.

– Potrzebny jest gaz jako uzupełnienie czystej energii na drodze ku dekarbonizacji – podkreślił pierwszy zastępca prezesa Orlenu SA.

Zwiększenie wydobycia i wykorzystywania tego surowca jest jednym z priorytetów koncernu, który w ciągu najbliższych 10 lat zamierza przeznaczyć na inwestycje w wydobycie ok. 20 mld dol. Orlen przewidział w swojej strategii dostarczanie 27 mld m sześc. gazu rocznie, co w pełni zaspokoi potrzeby Polski. Ma to być możliwe dzięki zwiększeniu wydobycia w Norwegii, Polsce i Ameryce Północnej oraz kontraktom handlowym. Energetyka gazowa ma dostarczyć 4,3 GW mocy, czyli tyle, ile potrzeba do zasilenia 7,5 mln gospodarstw domowych.

Ważnym elementem transformacji energetycznej są również wielkoskalowe magazyny energii. Te do zbudowania przez Orlen w perspektywie 2035 r. mają zapewnić1,4 GW energii – 300 tys. gospodarstw domowych mogłoby z nich czerpać zasilanie przez całą dobę. Koncern zaplanował również w swojej strategii budowę czterech morskich farm wiatrowych oraz co najmniej dwóch małych elektrowni jądrowych.

Współczesna energetyka to też nowoczesne sieci przesyłowe – pod koniec 2024 r. Orlen podpisał drugą umowę z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym na finansowanie strategicznego programu inwestycji w rozwój sieci dystrybucji energii elektrycznej. Niemal 1 mld zł zostanie przeznaczonych m.in. na zwiększenie możliwości przyłączania odnawialnych źródeł energii oraz zasilenie 1 tys. nowych punktów ładowania samochodów elektrycznych. Rozbudowa sieci to także działanie poprawiające bezpieczeństwo dostaw elektryczności do odbiorców.

Niełatwy dialog z Brukselą

Dyskusję w Polish Business Hub zdominowała kwestia regulacji Unii Europejskiej, które powinny podążać za wydarzeniami w globalnej gospodarce, uwzględniać sytuację w poszczególnych krajach oraz szybko korygować to, co wymaga zmiany. Odpowiadając na pytanie o udział takich firm jak Orlen w kształtowaniu unijnej polityki, Witold Literacki mówił o inicjowaniu dialogu z władzami i administracją UE.

– Próbujemy dyskutować i pokazywać, gdzie przepisy nie działają lub nie idą w dobrą stronę – podkreślił przedstawiciel Orlenu.

Dobrą okazję do intensyfikacji działań stworzyła polska prezydencja w Radzie UE. Pod koniec 2024 r. Orlen opublikował manifest, w którym zwrócił uwagę na kilka punktów kluczowych dla transformacji energetycznej w Unii Europejskiej. Chodzi np. o zapewnienie konkurencyjności unijnego rynku, m.in. dzięki neutralności technologicznej. Chodzi o to, aby neutralność klimatyczna w perspektywie 2050 r. była realizowana w tempie uwzględniającym: ekonomiczną specyfikę poszczególnych krajów, kontekst geopolityczny, uwarunkowania technologiczne oraz koszty społeczne. Dopuszczenie pełnego katalogu zero- i niskoemisyjnych technologii pozwoli na obniżenie kosztów transformacji i zwiększenie jej efektywności przy jednoczesnym utrzymaniu produkcji i miejsc pracy na terytorium Unii Europejskiej, jak podkreślono w manifeście Orlenu. Zwrócono w nim również uwagę m.in. na: finansowanie dekarbonizacji, konieczność wprowadzania odpowiednich regulacji oraz stosowanie raczej zachęt niż kar dla uzyskania pożądanych efektów.

Podczas dyskusji przypomniano, że Europa opiera się na imporcie surowców energetycznych, spoza kontynentu jest sprowadzanych 70 proc. tych surowców. Nie ma większych przeszkód (poza wolą polityczną i regulacjami), aby tę zależność zmniejszać. Przyczyniają się do tego inwestycje w odnawialne źródła czy energetykę jądrową, a także we własne wydobycie paliw kopalnych, które w najbliższej przyszłości jest nieuniknione.

Cena do zaakceptowania

Pozostali uczestnicy dyskusji wypowiadali się w podobnym tonie, podkreślając, że energia musi być czysta, ale jednocześnie w cenie, która jest do zaakceptowania.

– Nie osiągniemy postępu w realizacji programu dekarbonizacji, jeśli nie uznamy fundamentalnego znaczenia bezpieczeństwa i przystępności cenowej – powiedział Mike Hayes. W jego ocenie niektóre przepisy bywają oderwane od rzeczywistości. Inwestorzy finansowi są np. zniechęcani do angażowania się we wszelkie projekty związane z energetyką konwencjonalną.

Adam Sikorski podkreślał, że nie neguje szczytnych celów ochrony klimatu, jednak regulacje muszą uwzględniać realia oraz to, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych czy Chinach.

Dróg do dekarbonizacji jest wiele. Raphaël Schoentgen położył w dyskusji akcent na wykorzystywaniu zielonego wodoru, przywołując doświadczenia amerykańskie. Warto dodać, że jest to przedmiot zainteresowania również Orlenu. Na przykład pod koniec 2024 r. koncern uruchomił w Katowicach swoją drugą w kraju ogólnodostępną stację wodorową. Paliwo jest dostarczane z otwartego w ubiegłym roku hubu wodorowego we Włocławku. Grupa Orlen ma łącznie cztery ogólnodostępne stacje tankowania wodory, poza Śląskiem - w Poznaniu oraz w Czechach (w Pradze i Litvinovie).

W debacie poświęconej energetyce wybrzmiewały wątki, które były również poruszane podczas rozmów o sztucznej inteligencji (tu zresztą w tle również jest duże zużycie energii), czy o nowoczesnych usługach płatniczych. Europa ma potencjał, przedsiębiorcy w wielu branżach są w stanie konkurować z najlepszymi na świecie, muszą tylko mieć stworzone odpowiednie warunki do działania. Prezes Unimotu przypomniał przykład Airbusa, wspólnego europejskiego przedsięwzięcia, które zakończyło się sukcesem.

Witold Literacki mówił o nadziejach dotyczących dialogu i zmian, jakie wiążą się z nową Komisją Europejską (urzędującą od 1 grudnia 2024 r.). Podkreślił jednak, że czas szybko ucieka.

– Słyszę od firm w Unii Europejskiej: „Dajcie nam tanią energię, my zrobimy resztę” – puentował.

JPO

Partnerzy Polish Business Hub

ikona lupy />
Materiały prasowe