Najbliższe miesiące stać będą w krajach UE pod znakiem wdrażania przepisów, które zrewolucjonizują wspólnotowy rynek urządzeń elektronicznych. Szczegóły nowych regulacji omawia Mariusz Ryło, CEO Fixit.
Planowane lub już wprowadzane akty prawne nałożą na producentów elektroniki konsumenckiej dodatkowe obowiązki. Ich celem jest upowszechnienie w branży idei gospodarki cyrkularnej, ułatwienie klientom naprawy urządzeń oraz zmniejszenie ilości wytwarzanych w Unii elektroodpadów.
Wiele urządzeń, jedna ładowarka
Dla przeciętnego konsumenta największe znaczenie będzie mieć z pewnością ujednolicenie standardu ładowarek dla różnych modeli smartfonów, tabletów oraz innych urządzeń zaliczanych do kategorii tzw. małej i średniej elektroniki. Już od grudnia 2024 r. wszystkie produkty tego typu, wprowadzane do obrotu na rynku unijnym, muszą być wyposażone w złącza USB-C. W przyszłym roku wymóg ten zostanie rozszerzony także na notebooki. Według szacunków Komisji Europejskiej, każdego roku w państwach Wspólnoty sprzedaje się ponad 420 mln ładowarek. Znaczna część z nich po kilku latach stawała się bezużyteczna i trafiała na wysypiska. Dzięki standaryzacji, konsumenci zaoszczędzą na zakupie nowych ładowarek nawet 250 mln euro rocznie, a ilość e-odpadów zostanie zredukowana każdego roku o ok. 1000 ton.
Elektronika ma być bezpieczniejsza
W nadchodzących miesiącach kraje UE implementować będą przepisy Rozporządzenia w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów. Akt ten nakłada na producentów elektroniki liczne nowe obowiązki. Ich lista obejmuje m.in. konieczność oceny, w jaki sposób urządzenia wpływają na zdrowie użytkowników i środowisko naturalne. Od strony formalnej sprzęt będzie także musiał posiadać dokumentację, zawierającą instrukcje bezpiecznego użytkowania i konserwacji oraz ostrzeżenia o potencjalnych zagrożeniach. W rozporządzeniu nie pominięto także importerów i dystrybutorów elektroniki, w tym także dużych platform sprzedaży internetowej. Podmioty te będą musiały zadbać, aby wprowadzane na rynek urządzenia były bezpieczne i podawać dane umożliwiające identyfikację ich producentów. Również tych spoza UE. Za egzekucję przepisów dyrektywy odpowiadać będzie m.in. unijny system szybkiej wymiany informacji o niebezpiecznych produktach konsumenckich (RAPEX), a także organy krajowe takie, jak polski UOKiK.
Obowiązkowy recykling baterii
W sierpniu wejdzie w życie Rozporządzenie o bateriach, którego celem jest lepszy recykling akumulatorów i ograniczenie ich szkodliwego wpływu na środowisko. Przy jego pomocy Unia chce zagwarantować, że w państwach członkowskich już do 2027 roku zbieranych będzie 63 proc. zużytych baterii. Trzy lata później poziom ten ma osiągnąć wartość aż 73 proc. Nowe prawo szczególny nacisk kładzie na recykling akumulatorów litowo-jonowych, które zasilają większość urządzeń elektronicznych. Powód? Baterie tego typu zawierają w sobie cenne pierwiastki, jak lit, kobalt, miedź czy nikiel. Producenci elektroniki i samych baterii będą więc musieli zadbać o to, żeby poziom recyklingu litu osiągnął do roku 2027 wartość 50 proc. i zwiększył się w roku 2031 do 80 proc. W przypadku niklu, kobaltu i miedzi, wskaźniki te mają wynosić odpowiednio 90 i 95 proc.
Prawo do naprawy
Wsparciem dla idei gospodarki obiegu zamkniętego ma być także prawo do naprawy, którego sukcesywne wdrażanie do przepisów krajowych również zaplanowano na rok 2025. W przypadku branży elektronicznej będzie ono oznaczać, że urządzenia mają być wytrzymalsze i projektowane w taki sposób, aby możliwa była ich łatwa naprawa oraz wymiana np. baterii lub wyświetlaczy. Użytkownicy elektroniki mają być ponadto informowani o możliwych opcjach usuwania usterek oraz otrzymywać szczegółowe instrukcje, pozwalające na samodzielne naprawy drobnych awarii. Celem nowego prawa jest zagwarantowanie, że produkty w pierwszej kolejności będą naprawiane, a nie wymieniane na nowe. Firmy produkujące sprzęt zostaną też zobowiązane do dostarczania części zamiennych przez okres 7-10 lat od chwili wprowadzenia produktu na rynek. Mają być one dostępne nie tylko dla autoryzowanych serwisów, lecz także do niezależnych firm serwisowych i użytkowników końcowych.
Ekoprojektowanie produktów elektronicznych
Ostatnim aktem prawa wspólnotowego, o którym warto wspomnieć jest wreszcie Rozporządzenie w sprawie ekoprojektu produktów zrównoważonych (ESPR). W procesie jego wdrażania na pierwszy ogień pójdą urządzenia elektroniczne, ponieważ Unii szczególnie zależy, aby to właśnie ta kategoria produktów spełniała założenia ekonomii cyrkularnej. Z szacunków Europejskiego Trybunału Obrachunkowego wynika bowiem, że w latach 2021 - 2023 kraje Wspólnoty wytworzyły ok. 13-14 mln ton elektroodpadów. ESPR ma ten problem zmniejszyć i sprawić, że 65 proc. z tej liczby podlegać będzie recyklingowi. Jednym ze środków do osiągnięcia celu stanie się m.in cyfrowy paszport produktu, czyli elektroniczny dokument, w którym producenci będą musieli umieścić informacje nt. wpływu urządzenia na środowisko, możliwości napraw i recyklingu. Bez paszportu żaden produkt nie zostanie dopuszczony do rynkowego obrotu. Drugim ważnym celem rozporządzenia jest ograniczenie niszczenia niesprzedanych urządzeń. Komisja Europejska obliczyła, że w roku 2022 problem ten mógł dotyczyć sprzętu elektronicznego o wartości nawet 3,7 mld euro. ESPR ma nałożyć na producentów obowiązek corocznego informowania, ile produktów i z jakiego powodu zutylizowali. W założeniu wdrażane przepisy mają działać tak, by promować przede wszystkim odnowę i regenerację niesprzedanych urządzeń.
***
Mariusz Ryło, CEO FIXIT SA. Lider z trzydziestoletnim doświadczeniem w branży IT, elektroniki konsumenckiej oraz usług związanych z obsługą posprzedażową produktów. Ekspert w dziedzinie elektroniki cyrkularnej, regularnie uczestniczy w branżowych wydarzeniach i konferencjach. Jest orędownikiem zarządzania zwinnego oraz wdrażania zasad zielonej gospodarki, wspierając organizacje w skutecznym dostosowywaniu strategii do dynamicznie zmieniających się warunków rynkowych. To o co szczególnie dba na co dzień, to kapitał ludzki – relacje zarówno z pracownikami, jak i klientami, które obok ciągłej zmiany innowacyjnej traktuje jako podstawę sukcesu firmy.