Nawet najbardziej zaawansowane modele językowe to jedynie elementy składowe wartościowych zastosowań AI. Aby zbudować coś naprawdę użytecznego, potrzebni są inteligentni inżynierowie i różnorodne komponenty. – mówi Franciszek Hutten-Czapski, Managing Director & Senior Partner, Chairman, BCG Polska i podkreśla, że sztuczną inteligencję każdy CEO powinien umieścić na samej górze swojej agendy na 2025.

W jaki sposób rozwój generatywnej sztucznej inteligencji zmienia biznes? W jakim miejscu obecnie jesteśmy?

Niezaprzeczalnie generatywna sztuczna inteligencja zmienia obraz całego biznesu. Kiedy technologia ta pojawiła się po raz pierwszy, toczyły się dyskusje, czy jest to tylko kolejna moda, która przeminie, czy też prawdziwie rewolucyjna innowacja. Porównywano ją do mających nieco węższe zastosowanie technologii, takich jak blockchain czy wirtualna rzeczywistość. Obecnie coraz wyraźniej widać, że generatywna sztuczna inteligencja niesie ze sobą zmiany o takiej skali, jak wynalezienie Internetu czy smartfona.

Jej wpływ na przedsiębiorstwa i ich funkcjonowanie jest ogromny. Jeśli chodzi o przychody, to sztuczna inteligencja może zwiększyć zaangażowanie klientów i wpłynąć na komunikację, napędzając tym samym sprzedaż. Wspiera zespoły sprzedażowe w branżach takich jak handel detaliczny, bankowość i ubezpieczenia, zwiększając efektywność i personalizację. Patrząc na koszty, sztuczna inteligencja może zautomatyzować niektóre funkcje, zmniejszając tym samym zapotrzebowanie na pracę fizyczną.

Transformacja związana z AI wiąże się jednak również z wyzwaniami, zwłaszcza na rynku pracy. Obserwujemy znaczące zmiany dotykające profesji wiążących się z komunikacją z klientami, a także w IT, gdzie do 30-50 procent zadań związanych z kodowaniem można już obecnie zautomatyzować. Zachodzące zmiany będą wymagać od firm oraz indywidualnie od wszystkich dostosowywania się do nowych realiów.

W usługach finansowych, gdzie konsekwencje są szczególnie daleko idące, sztuczna inteligencja już teraz poprawia efektywność oceny ryzyka kredytowego, procesów operacyjnych i interakcji z klientami. Rozwiązania takie jak chatboty i voiceboty przejmują coraz większą część komunikacji z klientami. Chociaż od czasu do czasu słychać sceptyczne uwagi co do jakości takich interakcji, tempo postępu jest niezwykłe. Jednocześnie szybka adopcja sztucznej inteligencji sprowadza nowe zagrożenia, takie jak możliwości oszustw dokonywanych z jej wykorzystaniem. Firmy muszą priorytetowo traktować ochronę swoich systemów i danych przed pojawiającymi się niebezpieczeństwami.

Ogólnie rzecz biorąc, sztuczna inteligencja jest nie tylko narzędziem do optymalizacji, lecz także generuje zupełnie nowy strumień przychodów. Aby w pełni wykorzystać jej potencjał, firmy muszą inwestować w talenty oraz upewnić się, że ich zespoły rozumieją i potrafią skutecznie wykorzystywać AI. Skala zmian jest ogromna i ma globalny zasięg, wymaga działań pozwalających skutecznie konkurować.

Pod koniec 2024 r. eksperci BCG opublikowali raport „How CEOs can navigate the new geopolitics of genAI”, dotyczący tego, jak zarządzający firmami mają poruszać się w nowej geopolitycznej układance związanej z genAI. Jakie są główne wnioski?

Po pierwsze, skala inwestycji w sztuczną inteligencję jest absolutnie nadzwyczajna. W Stanach Zjednoczonych prywatne inwestycje w startupy zajmujące się generatywną sztuczną AI sięgnęły od 2019 r. 65 mld dolarów. Nakłady kapitałowe ukierunkowane na sztuczną inteligencję głównych firm technologicznych mają przekroczyć 200 mld dolarów, przy podobnej skali inwestycjach w Chinach i innych krajach. Taki poziom finansowania jest bez precedensu.

Po drugie, Stany Zjednoczone tradycyjnie dominowały w rozwoju sztucznej inteligencji, jednak Chiny poczyniły bardzo znaczące postępy. Jeszcze na początku 2024 r. pozostawały znacząco w tyle, ale w połowie roku osiągnęły już 90 proc. wydajności modelu Open AI. Ten szybki postęp jest napędzany przez firmy takie jak Alibaba, startupy jak 01.AI i innych, na przykład Zhipu AI, Baichuan AI czy Moonshot.

To, czy wojna na chipy może ograniczyć możliwości Chiny, budzi dyskusje. Firmy z tego kraju, takie jak Huawei, nadal intensywnie inwestują w sztuczną inteligencję. Warto też odnotować, że NVIDIA, światowy lider w rozwoju chipów AI, stworzyła specjalny chip dla Chin w celu obejścia sankcji i chińskie firmy wydały na niego 5 mld dolarów w 2023 roku. To pokazuje pewien paradoks polegający na tym, że amerykańskie firmy czerpią zyski ze wzrostu Chin pomimo napięć geopolitycznych.

Co ważne, innowacje w zakresie sztucznej inteligencji nie ograniczają się do Stanów Zjednoczonych i Chin. Unia Europejska, Indie, Bliski Wschód, Japonia i Korea Płd. także czynią znaczące postępy. Europę wyróżnia utalentowana siła robocza oraz odnoszące sukcesy start-upy AI tworzące zaawansowane modele dostosowane do potrzeb różnych branż. Francuska firma Mistral opracowała siedem topowych w skali świata modeli LLM (Large Language Models) i zapewniła sobie finansowanie w wysokości 1,2 miliarda dolarów. Niemiecka Aleph Alpha stworzyła dwa wiodące modele podstawowe i skupiła się na zastosowaniach przemysłowych. Mniejsze start-upy, takie jak Kyutai, Poolside czy Black Forest Labs, również przyciągają znaczne inwestycje, wzmacniając trend tworzenia ukierunkowanych modeli sztucznej inteligencji, związanych z mową, generowaniem kodu czy przetwarzaniem tekstu w obraz (text-to-image).

Natomiast UE stoi przed wyjątkowymi wyzwaniami, ponieważ każde państwo członkowskie indywidualnie jest w stanie działać tylko na mniejszą skalę. Jednak łączne PKB Unii wynoszące 19,5 biliona dolarów przewyższa PKB Chin. Międzynarodowa współpraca ma kluczowe znaczenie dla konkurencyjności. Mistral rozwija modele sztucznej inteligencji we Francji, trenuje je na włoskich superkomputerach, a wdraża w szwedzkich centrach danych, gdzie koszty energii są najniższe. Systemy te są zasilane chipami wykonanymi przy użyciu litografii EUV (extreme ultraviolet litography), produkowanymi wyłącznie w Holandii przez firmę ASML.

To kompleksowe działanie ponad granicami pokazuje, jak ważna jest współpraca w napędzaniu innowacji w zakresie sztucznej inteligencji w całym regionie.

To robi wrażenie.

Również w Polsce jest kilka ważnych firm związanych ze sztuczną inteligencją, np. ElevenLabs wycenione na początku 2024 r. na 1,1 miliarda dolarów czy PhotoAiD, które znalazło się na liście tysiąca najszybciej rozwijających się firm Financial Times w latach 2023 i 2024. Innymi przykładami są Tooploox, EffectiveSoft czy Coherent Solutions. Firm działających w obszarze AI jest w Polsce mnóstwo, szybko się rozwijają i zajmują nisze. Polska może uczestniczyć w tym globalnym wzroście. Mamy wielu dobrych inżynierów i mnóstwo talentów.

Spójrzmy na potrzeby zarządzających firmami. Co w obecnej sytuacji powinni robić?

Jeśli chodzi o pozyskiwanie rozwiązań AI, zalecałbym rozglądanie się nie tylko za najbardziej oczywistymi dostawcami. Na całym świecie istnieje wiele firm oferujących innowacyjne i specjalistyczne rozwiązania. Aby uzyskać oczekiwane efekty biznesowe, trzeba mieć wsparcie sprawnych, dobrych zespołów inżynierów, którzy stworzą skuteczne rozwiązania oparte na LLM-ach i FM-ach (Foundation Models, modele podstawowe) pochodzących od wiodących dostawców. Przestrzegam również przed tworzeniem działów niby-naukowych, które wikłają się w niekończące się badania, zamiast skupić się na pragmatycznym uzyskaniu wartości biznesowej.

Firmy chcące rozszerzyć działalność na inne obszary geograficzne muszą uwzględniać lokalne realia i modele działania. Wybór jest ogromny. Pomoże to również w przypadku wstrząsów geopolitycznych. Zarządzający muszą stosować podejście portfelowe, a nie polegać tylko na jednym partnerze.

Jeśli mówimy o Polsce: państwo powinno wspierać rozwój sektora AI, ponieważ suwerenność w tym obszarze może okazać się krytyczna dla bezpieczeństwa narodowego. Musimy zadbać o to, by w naszym kraju były lokalne centra danych, talenty, abyśmy byli bezpieczni.

Czy to jest rekomendacja dla rządów i wspólnot międzynarodowych, takich jak UE?

To rekomendacja dla rządów poszczególnych krajów, a także dla całej UE. Polska prezydencja stwarza doskonałą okazję do nadania tej kwestii priorytetu. Oczywiście najważniejszą sprawą jest bezpieczeństwo rozumiane dosłownie oraz inwestycje z nim związane. Ale bezpieczeństwo to również oprogramowanie i sztuczna inteligencja. Dlatego uważam, że jest to zadanie dla rządów europejskich i trzeba w tym zakresie współpracować. A rolą szefów dużych firm jest otwarcie się na firmy lokalne, zajmujące się sztuczną inteligencją i spojrzenie w szerszej perspektywie.