Żądanie zapłaty 8,5 mln zł, jakie Telekomunikacja Polska wystosowała wobec Mediatela, może mieć wpływ na plany połączenia tego alternatywnego operatora telekomunikacyjnego z Długimi Rozmowami.

Nie jesteśmy w stanie ocenić, jak poważne są zarzuty TP wobec Mediatela. Nakaz zapłaty sąd wystawia nie badając sprawy merytorycznie, lecz jedynie sprawdzając, czy dostarczono wszystkie dokumenty. Gdy druga strona wniesie sprzeciw, nakaz upada - mówi GP Andrzej Binkowski, prezes Długich Rozmów (DR).
DR i notowany na giełdzie Mediatel 18 czerwca podpisały list intencyjny w sprawie ewentualnego połączenia firm. DR mają 30 dni na wyłączność w rozmowach z Mediatelem w sprawie fuzji lub współpracy operacyjnej.
- Wykorzystamy ten czas na zbadanie zarzutów TP, które dotyczą generowania przez Mediatel tzw. sztucznego ruchu. Jeśli okażą się poważne, będą miały wpływ na nasze rozmowy z Mediatelem - mówi Binkowski.
Wojciech Gawęda, prezes Mediatela, uważa, że żądania TP - wiosek złożono w sądzie 30 kwietnia, nakaz Mediatel dostał 20 czerwca - są bezpodstawne i zapowiada sprzeciw.
Prezes DR poinformował nas, że poza Mediatelem podobne listy spółka podpisała z dwoma innymi firmami telekomunikacyjnymi.
- Poza tym mamy dwie oferty zainwestowania DR złożone przez inwestorów finansowych. Cały czas pracujemy też nad projektem giełdowego debiuty DR - dodał i podkreślił, że tegoroczne plany inwestycyjne firma jest w stanie sfinansować ze środków własnych. Łączną wartość planowanych inwestycji DRS ocenia na 40 mln zł.
Tomasz Świderek