W miniony czwartek MF podało, że wpływy z podatku bankowego od marca do czerwca wyniosły 1,4 mld zł (na 2016 rok zaplanowano 5,5 mld zł dochodów z tej daniny).
"Trudno w tej chwili do końca to oszacować, ale myślę, że to będą wpływy na poziomie powyżej 3 miliardów złotych na koniec roku" - powiedział PAP wiceminister Janczyk. "Dochody miesięczne na poziomie od 320 do ponad 360 mln zł pozwalają patrzeć optymistycznie. Widać, że to jednak będzie realna pozycja w budżecie, która m.in. zabezpieczy środki na realizację sztandarowych postulatów PiS" - wskazał.
"Wprowadzenie tego podatku było pewnym wyzwaniem, a przypomnę, że udało się to zrobić bardzo sprawnie i szybko, choć nie od pierwszego miesiąca bieżącego roku. Od razu było zatem wiadomo, że wykonanie zaprojektowanych dochodów w budżecie na 2016 rok z tytułu tego podatku będzie trudne" - dodał.
Według niego w każdym kraju, w którym wprowadzane były podatki sektorowe, realizacja dochodów z nich płynących, na skutek podejmowanych optymalizacji podatkowych, powodowała, że wpływy z tych podatków były niższe od planowanych.
"Oczywiście mamy możliwość korygowania tego podatku, ale zachowujemy się bardzo stabilnie i nie zamierzamy w tej chwili go modyfikować. Koniec roku będzie dobrym momentem na przegląd ustawy i zainicjowanie jej ewentualnej nowelizacji. Katalogujemy swoje oczekiwania i jesteśmy gotowi na ewentualną korektę, tym niemniej uważamy, że nie ma dzisiaj potrzeby jej dokonywania tu i teraz. Natomiast jeśli uznamy, że należy to zrobić, to taka operacja zostanie wykonana" - powiedział.
Jak dodał, "plany ewentualnej korekty dochodów z tego podatku na pewno nie będą uznaniowe, lecz będą wynikały z ewentualnych potrzeb wydatkowych budżetu". "Dzisiaj sektor bankowy ma swoje trudne zadania do wykonania, widzimy to i staramy się działać tutaj rozmyślnie" - zapewnił wiceminister Janczyk.