Firmy kontrolowane przez państwo zarobiły w II kw. niecałe 7 mld zł, o 40 proc. mniej niż przed rokiem. Spadek to przede wszystkim efekt pogorszenia wyników finansowych Orlenu.

Największa krajowa firma, o pozycji zbliżonej do monopolu na krajowym rynku gazu, dostarczająca dwie trzecie kupowanych w Polsce paliw i znaczący producent energii, zakończyła II kw. z 34 mln zł na minusie, wobec 6 mld zł zysku przed rokiem. Poprzednio Orlen poniósł stratę w ostatnim kwartale pandemicznego 2020 r. W całym I półroczu zysk netto spółki wyniósł 2,76 mld zł, o ponad 80 proc. mniej niż przed rokiem.

Ujemny bilans rozliczeń

Drastyczne obniżenie zysków niemal w całości tłumaczą dwa czynniki. Pierwszym są niższe ceny gazu, które pogorszyły wyniki zarówno z tytułu wydobycia, jak i sprzedaży surowca. Drugim – odmienne niż w zeszłym roku rozliczenia z Funduszem Wypłaty Różnicy Ceny (FWRC), który jest częścią mechanizmu zamrażającego stawki za energię i gaz dla odbiorców wrażliwych. W I półroczu Orlen wpłacił do funduszu 15,4 mld zł, o 8,7 mld zł więcej niż rok wcześniej. Zapłacona kwota to forma podatku od nadzwyczajnych zysków, osiągniętych w 2022 r. Od funduszu z kolei spółka otrzymała w I półroczu 4,9 mld zł, o 7,3 mld zł mniej niż przed rokiem. Łącznie saldo rozliczeń pogorszyło się dla Orlenu o 16 mld zł.

Inwestorom raport spółki nie przypadł do gustu. Po jego publikacji kurs akcji spadł o 2,9 proc., a od początku roku notowania Orlenu są na minusie niemal 6 proc. Z jednej strony to wynik słabszy o 11 pkt proc. od indeksu WIG w tym samym okresie, z drugiej – dokładnie tak jak Orlen zachowują się inne europejskie spółki z tego sektora. Wśród akcjonariuszy firmy w największym stopniu poprawy wyników finansowych oczekuje Skarb Państwa, do którego należy niemal połowa akcji. Wynika to z potrzeb przyszłorocznego budżetu, w którym zapisano 4,8 mld zł z tytuły dywidend i wypłat zysku. Polityka dywidendowa firmy określa wypłatę z zysku za 2024 r. na 4,3 zł, co powinno zapewnić Skarbowi Państwa ok. 30 proc. zapisanych w projekcie budżetu wpływów.

Finanse i energetyka na plusie

Minister finansów może być natomiast spokojny o dywidendy ze spółek z sektora finansowego. Banki i PZU miały w II kw. 5,4 mld zł zysku netto, o 29 proc. więcej niż przed rokiem. Tylko raz w historii wynik tej grupy firm był lepszy, gdy w III kw. 2023 r. zarobiły 6,4 mld zł. PKO BP, lider sektora bankowego pod względem wartości aktywów, zarobił w II kw. najwięcej ze wszystkich kontrolowanych przez państwo spółek.

Również energetyka miała udany kwartał. Najlepszy wynik w historii wypracowała Enea, a granicę 1 mld zł zysku netto przekroczyło także PGE. Podobnie jak w przypadku Orlenu także w odniesieniu do Enei bardzo istotny wpływ na wyniki finansowe miała zmiana sposobu rozliczeń w ramach ustawowego zamrożenia cen energii. Z opublikowanych wstępnych wyników finansowych wynika, że przez sześć miesięcy 2024 r. Enea otrzymała z funduszu FWRC niemal 900 mln zł, o ponad połowę mniej niż przed rokiem. Chociaż nie poniosła z tego tytułu żadnych kosztów, co przekłada się na dużą poprawę salda rozliczeń. W raporcie za pierwsze trzy miesiące 2024 r. koszty podatków i opłat wyniosły w Enei 132 mln zł wobec 1,1 mld zł rok wcześniej. Mechanizm, na podstawie którego fundusz FWRC rozlicza się z firmami, jest w II połowie 2024 r. zmieniony i będzie prawdopodobnie mniej korzystny dla spółek sprzedających prąd.

Korzystnego obrazu wyników spółek energetycznych nie zmienia strata Tauronu, który na poziomie netto zanotował najsłabszy wynik w grupie państwowych spółek. To jednak efekt jednorazowych zdarzeń, związanych z korektą wartości aktywów Tauronu.

Węglowy problem

Ważniejszych informacji odnośnie do branży od bieżących wyników finansowych dostarczył projekt budżetu na 2025 r., w którym nie uwzględniono pieniędzy na wykupienie aktywów węglowych od firm energetycznych przez Skarb Państwa. To jedna z kluczowych operacji dla transformacji energetycznej. Obciążonym węglowymi elektrowniami spółkom trudno jest pozyskiwać na rynku finansowanie, a część inwestorów nie kupuje ich akcji. Na przykład PGE, największy producent energii w Polsce, znajduje się na liście spółek wykluczonych przez państwowy norweski fundusz emerytalny, największego na świecie inwestora finansowego o aktywach wartych 1,5 bln euro.

W połowie zeszłego roku firmy energetyczne podpisały wstępne umowy sprzedaży węglowych aktywów na rzecz Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, ale po zmianie rządu ta koncepcja przeprowadzenia transakcji upadła. Obecnie eksperci oceniają, że jej przeprowadzenie w 2025 r. wciąż jest możliwe, tylko na innych, mniej korzystnych dla firm energetycznych zasadach. Nawet jednak oddanie Skarbowi Państwa węglowych elektrowni i kopalni za symboliczną złotówkę będzie dla spółek pozytywną informacją, byle proces został przeprowadzony.

Nie wszystkie kontrolowane przez państwo firmy opublikowały wyniki finansowe za II kw. lub ich szacunki. Nie zrobiło tego np. JSW, czołowy producent węgla koksującego i koksu w UE, który ma znaczący wpływ na wyniki tej grupy spółek.

Jednak nic nie wskazuje na to, żeby JSW miała poprawić statystyki (z dużym prawdopodobieństwem jeszcze je pogorszy), z których wynika, że po raz ostatni w II kw. państwowe spółki notowane na GPW zarobiły mniej w 2018 r. Gorsze wyniki zanotowały jedynie w dwóch kwartałach kończących lata 2020 i 2023, w których spółki dokonywały znaczących korekt wartości swoich aktywów. ©℗

ikona lupy />
Wynik netto spółek giełdowych kontrolowanych przez państwo / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe