Polskie mięso będzie sprzedawane w Malezji.To kolejny kraj dalekowschodni, który otwiera rynek dla polskich rolników.

„Dobry dzień dla polskich producentów mięsa (…). Malezja otwiera się na polskie mięso” – poinformował na platformie X wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, który bierze udział w rządowej delegacji do Azji Południowo-Wschodniej. W rozmowie z DGP wiceminister doprecyzował, że chodzi o drób, wołowinę i wieprzowinę, choć zastrzegł, że produkcja będzie musiała spełniać islamskie normy halal. – Uzyskaliśmy zapewnienia ze strony malezyjskiej o ich zgodzie na regionalizację naszej produkcji zwierzęcej. Oznacza to, że cała Polska nie będzie wyłączana z rynku, gdyby lokalnie wystąpiło u nas ognisko jakiejś choroby – tłumaczy minister, dodając, że do ustalenia między stronami pozostały jeszcze kwestie techniczne dotyczące warunków sprzedaży.

Malezja jako dywersyfikacja eksportu

Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, podkreśla, że Malezja to chłonny, 32-milionowy rynek, który pozwoli polskiej branży mięsnej zdywersyfikować kierunki eksportu. – To szansa nie tylko dla drobiu i wołowiny, lecz także dla wieprzowiny. W Malezji 10 proc. mieszkańców to chrześcijanie, są też obcokrajowcy i mniej ortodoksyjni muzułmanie. Największym dostawcą wieprzowiny na ten rynek jest Hiszpania z 40-proc. udziałem, a teraz my będziemy chcieli tę niszę wykorzystać – mówi Zarzecki. Nasz rozmówca dodaje, że branża liczy na wsparcie administracji. – Teraz konieczne jest ustalenie wzoru świadectw weterynaryjnych i certyfikacji produkcji. W tym zadaniu nadal dużo pracy do wykonania będzie miało Ministerstwo Rolnictwa. W krajach azjatyckich wsparcie polityczne jest niezbędne na każdym etapie prowadzenia biznesu – wskazuje prezes, przypominając znaczenie ostatniej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach.

Indie chcą borówki amerykańskiej z Polski

We wtorek Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało też o zgodzie Indii na otwarcie rynku na naszą borówkę amerykańską. „Oznacza to zakończenie trwających od marca 2022 r. negocjacji w sprawie dopuszczenia polskiej borówki na indyjski rynek” – poinformował resort, przypominając, że podczas sierpniowej wizyty premiera Indii Narendry Modiego w Polsce ustanowiono strategiczne partnerstwo pomiędzy oboma krajami. Udane negocjacje z Indiami i Malezją to kolejny etap zwiększania możliwości ekspansji polskich producentów rolnych na kraje azjatyckie. W czerwcu, po wspomnianej wizycie Dudy, o wprowadzeniu regionalizacji wobec polskiego mięsa drobiowego i szerokim otwarciu rynku poinformował Pekin. Wcześniej zgody na import polskiej wołowiny wydały też Wietnam i Tajlandia.

Michał Kołodziejczak mówi też, że trwają rozmowy z rządem Filipin o dopuszczeniu sprzedaży polskiego mięsa. – Populacja Filipin szybko rośnie, lokalna produkcja nie nadąża za popytem, ponadto jest ograniczana przez ogniska ASF. Rozmawiamy o uznaniu naszych świadectw zdrowia i certyfikatów produkcji. Filipiny to wymagający rynek, ale nasze produkty są tu potrzebne i chętnie widziane – przekonuje wiceminister. I dodaje, że kwestie rolne są istotnymi wątkami rozmów bilateralnych w trakcie rządowej delegacji do Filipin, Malezji i Singapuru. Oprócz Kołodziejczaka na miejscu są również minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski oraz wiceminister obrony Paweł Zalewski. ©℗

Zgodę na import wołowiny wydały już Wietnam i Tajlandia