Zaznaczył, że rozwojowi polskich przedsiębiorstw ma służyć wsparcie kapitałowe, proceduralne i regulacyjne państwa, ale w zgodzie z prawem Unii Europejskiej.
Wicepremier podał przykład Greków, którzy mimo trwającego do sześciu lat kryzysu są trzy razy bogatsi od Polaków, gdyż mieli mniej wojen, byli dłużej suwerenni i podmiotowi, wskutek czego zakumulowali większy majątek na głowę mieszkańca. Dodał, że Niemcy są od Polaków osiem razy bogatsi, a Brytyjczycy - 10 razy.
"Jak czytamy wskaźniki samego PKB, to one nie są pierwszorzędne, ale najważniejsze jest czy ten wzrost jest wysokiej jakości, czy przybywa od tego majątku Polaków. My zbudowaliśmy naszą gospodarkę w ogromnym stopniu ma modelu uzależnienia do kapitału zagranicznego. Przez 25 lat ściągaliśmy ten kapitał" - mówił Morawiecki.
Pokreślił, że z zagranicy powinien być ściągany kapitał, który sprowadza do Polski nowe technologie, tworzy nowe miejsca pracy, zwiększa popyt na polskie towary. "Nie wymkniemy się z pułapki zależności, pułapki niskiej marży, jeżeli w taki sposób jak dotąd będziemy tworzyć ekosystem gospodarczy" - argumentował.
Morawiecki zwrócił uwagę, że konieczne jest tworzenie rozwiązań systemowych, aby Polacy mogli konkurować z najlepszymi, a jednym z rozwiązań ma być reindustrializacja.
"Wielu kojarzy się to ze stawianiem fabryk przez państwo, ale tak nie będzie lub prawie wcale nie będzie. Ja wierzę w taką oddolną przedsiębiorczość i kreatywność Polaków, zdolność do tworzenia ekspansywnych przedsiębiorstw. Najważniejsze jest usprawnianie procesów kooperacyjnych, zdolności inwestycyjnych, tak aby była największa efektywność, jak najmniej strat, jak najwięcej korzyści. Tak będziemy patrzeć na poszczególne branże, aby usprawniać ich działanie" - mówił.
Wiceszef rządu zaznaczył, że temu będzie służyć wsparcie przez państwo badań, prowadzenie odpowiedniej polityki klimatycznej, energetycznej i zamówień publicznych. Podkreślił potrzebę ekspansji zagranicznej polskich przedsiębiorców i nie tylko rynków UE, gdzie eksportujemy 80 proc. towarów i usług, ale do Chin i Stanów Zjednoczonych, które tworzą prawie 45 proc. światowego PKB, a Polski eksport na te rynki to niecałe 5 proc.
Na konferencji prasowej wytwórni ciastek w Rypinie, Morawiecki podkreślił, że dla przedsiębiorców bezcenny jest czas, a administracja rządowa i samorządowa może przyczynić się do tego, aby mieli go jak najwięcej przez ograniczenie czasu podejmowania decyzji administracyjnych, budowlanych, środowiskowych czy energetycznych.
Wicepremier podkreślił, że wdrażanie Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju jest procesem i z dnia na dzień polskie firmy i gospodarka nie staną się mocniejsze.
"Znakiem firmowym naszej ekipy rządowej jest stworzenie szans do rozwoju tym mniejszym przedsiębiorstwom, tym bardziej zaniedbanym obszarom. Nasi poprzednicy w dużym stopniu rozwój opierali o wielkie miasta. Oczywiście wielkie miasta są ważne, ale chcemy zdecydowanie zwiększyć szanse - np. poprzez infrastrukturę, budowę dróg, kolei, ale również przyciąganie inwestorów - miejscowości, które nie są na głównym szlaku komunikacyjnym, takich jak chociażby Rypin" - mówił.