Jeśli Hiszpania i Portugalia nie wykażą jeszcze w lipcu, że naruszyły reguły budżetowe z powodu "nadzwyczajnych warunków gospodarczych", grożą im kary finansowe, a nawet wstrzymywanie transferu funduszy unijnych. Gdyby rządom w Madrycie i Lizbonie nie udało się obniżyć deficytu, na kraje te mogą zostać nałożone kary w wysokości do 0,2 proc. PKB, choć sankcja ta - jak przypomina agencja Reutera - jeszcze nigdy nie została użyta wobec państwa członkowskiego.
Na posiedzeniu 12 lipca ministrowie finansów UE podejmą decyzję w sprawie zalecenia wydanego przez Komisję Europejską - poinformowała rzeczniczka słowackiej prezydencji w Radzie UE. Odrzucenie rekomendacji KE nie jest uważane za prawdopodobne. Po posiedzeniu ministrów finansów KE będzie miała 20 dni na zaproponowanie działań dyscyplinujących.
Oba te kraje od 2009 roku są objęte unijną procedurą nadmiernego deficytu z powodu powiększającej się dziury budżetowej po naznaczonych globalnym kryzysem finansowym latach 2007-2008. Zgodnie z tą procedurą KE wyznacza roczne cele stopniowej redukcji deficytu, jednak w 2014 i 2015 roku Hiszpania i Portugalia nie zrealizowały założonych celów.
W 2015 roku deficyt budżetowy Hiszpanii wyniósł 5,1 proc. PKB, wobec wyznaczonego poziomu 4,2 proc. W Portugalii deficyt wyniósł wtedy 4,4 proc. PKB, choć miał zostać w tym okresie obniżony do 2,5 proc.