Zarządzanie to, według powszechnej dość opinii, sztuka prowadzenia firmy. Tak wąskie rozumienie tematyki, które od kilku dekad należy do najbardziej popularnych kierunków studiów, jest nie tylko mylące, lecz również społecznie szkodliwe.
Jak w książce „Rozwalić szkoły biznesu” zauważa Martin Parker, brytyjski profesor zarządzania, szkoły biznesu na całym świecie prezentują wybitnie wycinkowy obraz zarządzania. To tak, jakby studia biologii uczyły studentów wyłącznie o ssakach albo studia historyczne ograniczały się wyłącznie do przekazywania wiedzy o XV-wiecznej Małopolsce. Zarządzania wymagają wszelkie organizacje, a firmy, czyli nastawione na zysk przedsiębiorstwa, są tylko jednym z ich typów.
Jak przypomina Henry Mintzberg, jeden z ojców założycieli współczesnych nauk o zarządzaniu, różnorodność organizacji jest ogromna: od kółek hobbystycznych po elektrownie atomowe, od zespołów sportowych po urzędy podatkowe. Każda z nich wymaga innego podejścia do zarządzania, biorącego pod uwagę nie tylko specyfikę danej organizacji, lecz także cały ekosystem, w którym występuje. Tak jak nie można sadzić kasztanowców na północy Finlandii, nie należy podlewać kaktusów, tak jak się podlewa truskawki, tak i systemy motywacji rodem z armii nie sprawdzą się w kierowaniu związkiem zawodowym. A w szerszej, społecznej perspektywie zarządzanie polega na dbaniu o cały ekosystem, w ramach którego pożądany jest nie tylko rozwój pojedynczych organizacji, lecz także utrzymanie różnorodności.
W systemach społecznych, tak jak w systemach biologicznych, monokultury są szczególnie podatne na zewnętrzne zagrożenia, a różnorodność pomaga minimalizować skutki kryzysów. A monokultura zarządzania biznesowego, opartego na doświadczeniach dużych korporacji i technologicznych start-upów, jest dodatkowo w wielu dziedzinach życia organizacyjnego gatunkiem inwazyjnym, który destruktywnie kolonizuje (na co jako społeczeństwo pozwalamy) obszary dalekie od naturalnego zasięgu swojego występowania. Jeden z najbardziej znanych gatunków inwazyjnych, rdestowiec japoński, zatruwa glebę, uniemożliwiając rozwój konkurencyjnym gatunkom. Podobnie model zarządzania biznesowego, przyjęty jako sprawdzony i najbardziej efektywny, promuje systemowe regulacje wymuszające działanie według jego logiki. W czasach polskiej transformacji zróżnicowanie prawne możliwych modeli obliczania wynagrodzeń w podmiotach prywatnych i państwowych (popiwek, ustawa kominowa) aktywnie promowało prywatyzację przedsiębiorstw, obiecując finansową premię kadrze zarządzającej. Współcześnie używanie mechanizmów rynkowych do regulacji emisji zanieczyszczeń (offset węglowy, system handlu uprawnieniami do emisji) wymusza traktowanie zanieczyszczania środowiska raczej jako koszt niż szkodę.
Różne organizacje mają różne cele. Celem uniwersytetu jest gromadzenie istniejącej wiedzy ludzkości i tworzenie nowej, zgodnie z uznanymi za prawomocne zasadami. Celem ochrony zdrowia jest leczenie ludzi i zapobieganie chorobom, a także krzewienie kultury zdrowia i higieny. Celem przedsiębiorstwa zwanego potocznie firmą jest zaspokajanie potrzeb różnych ważnych interesariuszy, czyli w większości przypadków wypracowanie zysku z inwestycji właścicielom kapitału poprzez oferowanie produktów lub usług klientom. Zarządzanie to sposób na osiągnięcie tych (i innych) celów, a różne cele wymagają stosowania odmiennych metod.
Te same cele można osiągać na różne sposoby, a ocena efektywności danego podejścia będzie zależeć od szerokości przyjętej perspektywy: od tego, czy naszą uwagę skoncentrujemy wyłącznie na jednej organizacji lub jednej grupie interesariuszy, czy też będziemy dbać o cały ekosystem lub przynajmniej o szerszą grupę interesariuszy. Popularne w Dolinie Krzemowej i przyjęte przez Marka Zuckerberga jako nieformalne motto Facebooka (obecnie Meta) powiedzenie „poruszaj się szybko i niszcz przeszkody” (move fast and break things) zakłada, że koszt społeczny nie jest problemem zarządzających, jeśli tylko uda się zostawić zniszczenia w tyle. Z punktu widzenia zbierającego połamane przeszkody społeczeństwa rachunek zysków i strat będzie wyglądać zupełnie inaczej.
Dlatego też istnieją alternatywne podejścia do zarządzania, takie jak zarządzanie humanistyczne, które zakłada, że zysk jest jedynie środkiem, a celem samym w sobie jest człowiek, który nie może nigdy być traktowany jako środek do celu innego, zewnętrznego (takiego jak np. zysk lub efektywność). Imperatyw kategoryczny Immanuela Kanta jest zasadą pierwotną, z której wynikają wszelkie inne cele i zobowiązania. Simone Weil jako jedna z pierwszych zastosowała ten sposób myślenia do świata korporacji i zarządzania – zwracała uwagę na to, że zarządzanie nie może polegać na degradowaniu człowieka do rangi narzędzia. Istnieje też ekozarządzanie, w którym analogicznie traktuje się cele związane z ekologią jako nadrzędne. Jest też wiele innych koncepcji, z czego wiele funkcjonuje w praktyce – zajmuje się tym obszar badań w zarządzaniu znany jako badanie organizacji alternatywnych.
Tak, jest bardzo ważne, by uporządkować działania – na tym polega w dużym stopniu zarządzanie strategiczne. Klasyczne koncepcje strategii, takie jak teoria Pasquale Gagliardiego z lat 90. czy Krzysztofa Obłója z lat 80. XX w. wskazują, że podstawową, źródłową strategią każdej organizacji powinna być ta, która służy jej przetrwaniu. Może się to wydawać oczywiste, ale neguje bardzo popularny obecnie imperatyw wzrostu, który wcale nie musi być miernikiem sukcesu. Co więcej, przetrwanie organizacji wymaga utrzymania ekosystemu, w którym się znajduje. Realizacji tej nadrzędnej strategii służą różne strategie wtórne, często dzielone na ekonomiczne, ekologiczne, społeczne i polityczne. Nie sama klasyfikacja jest tu jednak istotna – ważne, by przestrzegać zasady Mintzberga: każdy typ organizacji musi być traktowany w odpowiedni sposób, bo to, co służy truskawce, nie służy kaktusowi i na odwrót. Aktywne państwo powinno czuwać nad tym, by przedsiębiorcze rdesty i doskonałe w swej optymalności barszcze Sosnowskiego nie rozpleniły się za bardzo. Żeby sobie rosły w swoich własnych ekosystemach i… nie anektowały wszystkich dziedzin życia. ©Ⓟ